Rozdział 6: Teraz

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Peggy

Laguna Avenue 19 okazała się uroczym, małym bliźniakiem o beżowych ścianach. Czyli będziemy mieszkać praktycznie razem. To wszystko trochę mnie przytłaczało, Steve chyba to zauważył, bo całą drogę trzymał mnie za rękę.

Steve

Miałem wrażenie, że Peggy jest zdenerwowana. Nie dziwię jej się pewnie jest w strasznym szoku. Kiedy wyszliśmy z biblioteki wziąłem ją za rękę, a ona trzymała mnie przez całą drogę do domu. Dziwnie to brzmiało: Wracam do domu.
~Steve?
-Tak?
~Chciałam usłyszeć jak odpowiadasz. Wejdziesz do mnie?
-Jasne. Potrzebujesz pomocy z rzeczami?
~Tak, a poza tym.. nie chcę, żebyś odchodził.
-Nie odejdę. Musimy w końcu iść na ten taniec.
Roześmiała się.
~Tak musimy.

Peggy

Domek był jednopiętrowy, składał się z kuchni połączonej z małym salonem, małej łazienki i sypialni. W środku były już podstawowe meble, większość w kolorze mlecznej czekolady, co nadawało mieszkaniu ciepły i przytulny wygląd. Jak na ironię okazuje się, że rozpakowanie rzeczy jest dużo krótsze niż pakowanie. Mniej więcej dwukrotnie.
Kiedy poukładałam ubrania w szafie i weszłam do salonu Steve włączył radio i podszedł do mnie. Z urządzenia popłyneło "Someone to watch over me" Helen Forrest.
-Zatańczysz ze mną?
~Tak teraz?
-Teraz. Kiedyś przecież muszę się nauczyć.
Roześmiałam się i podałam mu rękę. Jednak coś tam umiał, bo nie deptał mi po palcach. Właściwie to kiedy już załapał podstawowe kroki szło mu naprawdę dobrze.

Steve

No proszę, tańczyłem z Peggy. Nie wiem gdzie ani kiedy uczyła się tańczyć, ale była w tym świetna. Na końcu piosenki przytuliła się do mnie i zanuciła cicho ostatni wers.
~How I need, someone to watch over me..
Nigdy wcześniej nie słyszałem jak śpiewa.
-Bardzo ładnie.
~Ojej słyszałeś.~ zarumieniła się~ Przepraszam, po prostu bardzo lubię tą piosenkę.
- Nie przepraszaj, naprawdę. Od kiedy śpiewasz? Pierwszy raz cię słyszałem.
~Uczyłam się kiedy byłam mała. Odkąd wstąpiłam do armii nie śpiewałam. Przynajmniej nie tak, żeby ktoś słyszał.
Powinieneś usłyszeć moją siostrę, ona ma przepiękny głos.
-Masz siostrę?
~Tak,młodszą, ma na imię Amanda.
-Nie wiedziałem.
~Pewnie wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
Wpadłem na niezły pomysł.
-A może pójdziemy na spacer do parku i poznamy się lepiej?
~A wiesz gdzie tu jest park?
Tu był mały problem.
-Nie bardzo.
~To po prostu chodźmy na spacer.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro