67. Graniczniki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Graniczniki - Czasem za ostatnimi opłotkami wsi, tam, gdzie zaczynały się pola, wieczorami błyskały tajemnicze światła. Pośród pól przesuwały się tajemnicze świecące postacie. Dziwne, zdeformowane istoty, które błąkały się bez celu przy ludzkich siedzibach. Niektóre z tych istot wyglądały jak ludzie o jarzących się twarzą, inne jak bezgłowe latarnie.
Świeciły bardzo jasno i te osoby, które je widziały wmawiały sobie, że to po prostu latarnia. Wędrowały tak, aż pewnego dnia nie zniknęły.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro