Rozdział 10

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

5 minut później

Pov. Nya
Tak jak się spodziewałam, dziewczyna totalnie ich zmiażdżyła. Chłopacy klęczą teraz na podłodze z szeroko otwartymi oczami i ustami patrząc na telewizor nie dowierzając tego co się stało. Lloyd podszedł do nich i zaczął im machać przed twarzami ręką. Dopiero po kilku minutach doszło do nich co się stało. Wtedy obydwoje pobiegli do blondynki i zaczęli ją męczyć pytaniami.

- Ejejej a co tu się dzieje. Zostawcie ta biedna dziewczynę w spokoju, bando dzieciaków. - powiedziała Skylor wchodząc razem z Pixal do salonu i od razu odganiając chłopaków.

- Ej to nie prawda. Wszyscy jesteśmy dorośli no oprócz Lloyda i Lucy i Nyi. - odparł Cole.

- Właśnie musimy się śpieszyć. Nie możemy się spóźnić. Później odpowiem na wasze pytania ale teraz idę z dziewczynami. Do zobaczenia. - powiedziała Lu i razem ze mną i dziewczynami wyszła z salonu zostawiając za sobą pomruki niezadowolenia.

Wsiadłyśmy do czerwonego auta ja z Sky z przodu a Lu z Pixal z tyłu. Gdy opuściłyśmy teren herbaciarni, ruszyłyśmy w kierunku Ninjago. Przez chwilę dali się wyczuć lekkie napięcie ale wpadł mi do głowy pomysł jak temu zaradzić. Zaczęłam w radiu w samochodzie szukać odpowiedniej muzyki i gdy znalazłam ją, dałam ja głośniej i zaczęłam śpiewać.

Nya - It's time for training and we're getting started- it's on, you know
And we wanna see you whip and shout it- we rock, you roll

Skylor - They say, go slow
And everything just stands so still
We say, go go!
We're ready for the fight, we know the drill

Pixal - Monday morning and we feel defeated, seems so long ago
Tuesday's comin' - we just keep on beatin 'til we're in our zone

Lucy - They say, go slow
And everything just stands so still
We say, go go!
You're gonna see us rip into it, just

Razem - Jump up kick back whip around and spin and then we jump back, do it again
Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
We're gonna do it again,
We just jump up kick back whip around and spin
And then we jump back, do it again Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
And do the weekend whip yeah!

Nya i Lucy- Wednesday mornin' and we soon discover we gotta push our game
We slept on Thursday just to get it over, the whip's a day away!
Skylor i Pixal- They say, go slow!
And everything just stands so still
We say, go go!
You're gonna see us rip into it, just

Razem - Jump up kick back whip around and spin and then we jump back, do it again
Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
We're gonna do it again,
We just jump up kick back whip around and spin
And then we jump back, do it again Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
And do the weekend whip
They say, no no!
But we don't wanna sit around no more
We say, go go!
You're gonna see us rip into it, just

Razem - Jump up kick back whip around
And spin and then we jump back, do it again
Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
We're gonna do it again, we just
Jump up kick back whip around and spin and then we jump back, do it again
Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
And do the weekend whip
Ninja-Go! Ninja-Go!
Come on, come on
And do the weekend whip

Gdy piosenka się skończyła wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. Gdy się uspokoiłyśmy widać było że atmosfera się poprawiła i stała się bardziej weselsza.

- Och wybacz. Zapomniałam się przedstawić. Jestem Pixal, przyjaciółka ninja i dziewczyna Zane'a. - powiedziała Pixal.

- A także samuraj X. - powiedziałam.

- I córka jednego z największych wynalazców Ninjago - Cyrusa Borga. - dopowiedziała Skylor.

- Naprawdę? Na serio jesteś córką Borga? Tego Borga? Łał, to dla mnie zaszczyt. Ja jestem Lucy, adoptowana córka biznesmena James'a Shadow i modelki Jennifer Shadow a także biologiczna córka mistrzów żywiołów i przyszła strażniczka żywiołów, gdy tylko opanuję swoje moce. - powiedziała Lucy i podała rękę Pixal uśmiechając się do niej i zaczynając rozmowę na temat Cyrusa.

Uśmiechnęłam się na ten widok i skierowałam swój wzrok na drogę przed nami gdzie w oddali można było ujrzeć zbliżające się miasto Ninjago. Gdy wjechaliśmy do miasta Sky zaczęła jechać w odpowiednim kierunku, czyli najlepszego w mieście spa. Chcę by dziewczyna odprężyła się i zrelaksowała bo czeka ją nie łatwe zadanie. Gdy dojechałyśmy na miejsce, wysiadłyśmy i poszłyśmy za Sky do recepcji a kobieta za biurkiem zaprowadziła nas do naszej szatni i przebrane poszłyśmy do pierwszej atrakcji czyli kąpiel błotna.

Pov. Lucy
Pixal jest naprawdę ciekawą osobą. Dowiedziałam się też, że tak jak Zane jest nindroidem. Moją rozmowę z Pixal przerwał głos dziewczyn, że jesteśmy na miejscu. Zatrzymaliśmy się przed jednym z najlepszych salonów spa. Byłam lekko nerwowa bo było to pierwszy raz kiedy byłam w takim miejscu. Podążając za dziewczynami do szatni a potem na kąpiel błotną. Nagle zabolała mnie głowa i oparłam się i ścianę zauważyłam że mój naszyjnik zaczął lekko świecić ale gdy ból minął przestał. Moje słabe samopoczucie zauważyła Nya, która od razu do mnie podbiegła. Dziewczyny obrzuciły się do nas i również podeszły.

- Ej Lu, wszystko w porządku? Słabo ci? Może usiądziesz? - zaczęła mnie zasypywać pytaniami ale wyprostowałam się i poprawiłam włosy bo lekko mi opadały na twarz.

- Spokojnie Nya. Wszystko w porządku. Lekko zabolała mnie głowa ale już wszystko git. To dalej ruszajmy. Nie chcę przegapić czasu spędzonego z wami. - wzięłam Niy'ę pod rękę i ruszyłam z dziewczynami na naszą kąpiel.

Pov. Lloyd
Siedziałem sobie spokojnie w pokoju czytając swoje komiksy. Tak bardzo wciągnąłem się w ich czytanie, że aż zgłodniałem, więc odłożyłem go na biurko i ruszyłem do kuchni by zrobić sobie coś do jedzenia. Gdy dotarłem do mojego celu otworzyłem lodówkę, wziąłem potrzebne składniki na kanapkę i zabrałem się za jej robienie. Gdy skończyłem schowałem wszystko i ruszyłem na mostek by sprawdzić czy wszystko gra. Na Perle zobaczyłem Zane'a, który sprawdzał coś przy mapie lekko zaniepokojony.

- Hej Zane. Wszystko w porządku? - spytałem gdy byłem na tyle blisko by mnie usłyszał.

- O witaj Lloyd. Co do twojego pytania to nie jestem pewien. Mapa odbiera jakieś dziwne sygnały ale nie mogę niczego znaleźć, choć poczekaj chwilę. - Zane zaczął coś klikać i nagle na mapie pojawił się sygnał z miasta Ninjago. Od razu włączyłem alarm i wezwałem resztę by przybyli na mostek. Gdy ninja razem z mistrzami i moją mamą dołączyli. Zane włączył nagranie, na którym było widać jakieś dziwne stwory atakujące miasto a przed nimi szedł jaki wilk tylko był ogromny i czarny, taki mroczny. Przy nim zauważyliśmy jakąś tajemniczą postać ubrana w czarny płaszcz. Gdy mój tata to zobaczył, był wystraszony, że aż cofnął się do ściany by nie upaść.

- Tato. Wszystko dobrze? - podbiegłem do niego i zaczęłam sprawdzać czy wszystko w porządku. On pokiwał głową i wstał. Spojrzał w stronę mojego wuja i wymienili się spojrzeniami jakby wiedzieli co się dzieje.

- Ninja musicie natychmiast ruszać i pokonać te stwory i ochronić ludzi. - powiedział Wu również zaniepokojony tym co zobaczył.

- Tak jest sensei. - krzyknęliśmy, szybko przebraliśmy się w stroje i na naszych maszynach ruszyliśmy w stronę Ninjago.

Pov. Garmadon
Kiedy przybyłem na mostek i ujrzałem nagrania z kamer miasta, zamarłem. Nagle wszystkie siły mnie opuściły i cofnąłem się do ściany by nie upaść. Patrzałem że strachem i niedowierzaniem na to co tam się działo. Gdy podszedł do mnie Lloyd ukryłem strach by nie musiał się martwić. Pokiwałem głowią na znak, że nic mi nie jest i spojrzałem na Wu sprowadzając czy o tym samym myśli. Gdy Wu nakazał ninja ruszyć do miasta i na statku zostaliśmy tylko ja, Wu i Misako upadłem na kolana i zacząłem głośniej oddychać.

- To nie możliwe. Przecież pokonaliśmy go. Kiedy wróciliśmy nikogo nie było. Jak to możliwe? - zacząłem się obwiniać za to co wydarzyło się 17 lat temu i martwić tymi stworami.

- Spokojnie Garmadonie już dobrze nie musisz się martwić. Ninja darzą radę, są o wiele silniejsi niż oni i do tego działają jako drużyna. - powiedziała Misako podając mi dłoń bym wstał.

To samo zrobił mój brat. Z ich pomocą wstałem i znowu spojrzałem na ekran. Oby nic im się nie stało.

Hejka
Witam w kolejnym rozdziale. Nie będę obiecać że będą zawsze ale co jakoś czas będę. Możliwe że znowu coś dodam ale to już zobaczymy.
Miłego dnia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro