Impreza
Sylwester*
Rosie
Przejrzałam się jeszcze raz w lustrze. Wyglądałam w porządku. Założyłam czarną minisukienkę, która ściśle przylegała do mojego ciała. Upięte włosy i śliczny makijaż, który zrobiła mi Lily dopełniały stylizację.
Żeby nie było nie spodziewałam się, że będę wyglądało ładniej od siostry, ale nie chciałam jakoś bardzo do niej odstawać.
I wcale nie stroiłam się dla Zaydena.
Na początku mieliśmy spotkać się u mnie w domu. Przylecieli wszyscy moi przyjaciele z Anglii i mieli być też ci z Chicago. Potem mieliśmy iść do klubu. Zapowiadał się świetny wieczór.
Rzuciłam jeszcze szybkie spojrzenie na lustro i ruszyłam na dół. Wszyscy już czekali. Cóż będę mieć wielkie wejście.
Tylko się nie potknij, Rosie. Jesteś w stanie to zrobić.
Udało się. Zeszłam po schodach nic sobie nie łamiąc. Usiadłam między Zaydenem, a Charliem. Blondyn objął mnie ramieniem.
Potem wleciały wino, shoty, piwo i wszystkie rodzaje alkoholi jakie można było sobie wymarzyć. Graliśmy przez chwilę w butelkę, ale wszystkim szybko znudziła się ta gra.
Bawiłam się świetnie. Zauważyłam, że nawet Zaydenowi udało się trochę rozluźnić.
Jednak w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że moi znajomi z Chicago interesują się tylko Lily.
Zabolało.
Właśnie tego bałam się najbardziej. Że gdy poznają Lily polubią ją bardziej i ja przestanę ich obchodzić. Alkohol dodatkowo wzmocnił moje emocje.
Gdy wszyscy zamierzali się zbierać do klubu, ja wymknęłam się cicho i zamknęłam się w pokoju.
Pewnie nawet nie zauważą mojego zniknięcia. Usiadłam na podłodze i pozwoliłam by łzy, które powstrzymywałam przez cały wieczór swobodnie popłynęły.
Cały trud który Lily włożyła w zrobienie mi makijażu poszedł na marne.
Hejka. Postanowiłam napisać fanfik do Students. Jakoś tak mnie naszło. Mam nadzieję, że się spodoba!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro