~*~
Na wstępie wszystkim, którzy czytali Stypendium do tego momentu, dziękuję z całego serducha, bo bez Was, to chyba jasne, nie byłoby tego opowiadania.
Uśmiechałam się jak głupia, czytając Wasze komentarze i teorie spiskowe, które, słowo daję, czasem były ciekawsze niż moje własne plany wobec bohaterów.
A dla wszystkich nowych osób, które przyszły zobaczyć, o co tu chodzi, poniżej przedstawiam serce książki. Proszę miejcie też na uwadze, że tutejsza wersja początkowych rozdziałów jest niezmieniona od kilku lat - w wydanej wersji całość jest po solidnych poprakwach i korekcie.
*
~*******~
Gdy w mrocznych czasach krew znów się ukaże,
Wybrankowie Cienia spłyną na ołtarze.
Najstarsza z dynastii Eshell powróci do progów przeszłości,
lecz w podziemnym kręgu gwiazdy zastanie popioły włości.
Ta z Cieni światem dziewczyna połączona
z okowów przyziemności zostanie uwolniona.
Ród Łowców prastary, który strzeże sekretu
wyrzecze się skutków haniebnego portretu.
Potężne Dzieci Nocy wybrać będą musiały stronę,
i choć ten tak samo krwiożerczy, nie pójdą za zakonem.
Nawet Księżyc się odpowie z całą swoją mocą,
a wtem jego wyznawcy wyruszą z pomocą.
Razem z pęknięciem na dobre rozbrzmieją dzwony,
swą śmiertelną pieśń grając na wszystkie świata strony.
A sam Pan Ciemności opuści swą ziemię i bezpieczeństwo,
by przez nieznajomą pokochać człowieczeństwo.
~*******~
*
Zapraszam Was też na swojego Instagrama i Tiktoka, gdzie również znajdziecie mnie jako Ariqhue. To nowa rewelacja, bo wcześniej byłam tylko tutaj, więc serdecznei zapraszam, jeśli jesteście ciekawi, kto siedzi za klawiaturą.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro