Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Strach, ból, złość, samotność, pustka, smutek, to wszystko skłoniło mnie, do pierwszego bucha. Zawsze brzydziłam się papierosów, od małego brałam je za obrzydliwe. Bardzo się nie pomyliłam, ale paląc, czuję się lepiej, jestem bardziej wyluzowana, a emocje są stłumione. I tylko to jest ważne, że wszystko, co krzyczy w mojej głowie, cichnie na parę minut.

 Miałam jakieś dziesięć lat, jak zobaczyłam wujka Freda upitego do nieprzytomności na ganku naszego dom. Obiecałam sobie, że nie tknę alkoholu, okłamałam samą siebie. Krótko po pierwszym paleniu wypiłam też alkohol, nie był niedobry. Smakował mi, i to bardzo, gdy już się upiłam, zapomniałam o wszystkim, co mnie martwiło i zajmowało głowę. 

Wstydzę się myśli tych strasznych myśli, przecież mam wszystko: świetnych rodziców, dach nad głową wkurzającego brata którego kocham, przyjaciółkę, dobrą szkołę i dodatkowe zajęcia. Niczego mi nie brak, a ja i tak już nie chcę tu być, mam wszystko, ale nic nie pomaga mi na tyle, bym chciała tu zostać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro