Chat #27

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

20 Luty 20.19

Goblin: Widział ktoś Kazemaru?

Pistacja: Rano gdzieś wyszedł i tyle go widzieliśmy

Goblin: No właśnie

Goblin: Nie mówił mi że gdzieś wychodzi ani nic

Okres: Kiedy go ostatnio widzieliśmy?

Goblin: Najpóźniej widział go @Smok, o 10 coś gdy robił se kawe w kuchni

Smok: Potwierdzam

Aphrodi: Każdy jest w domu?

Pistacja: Oprócz Ichirouty tak

Aphrodi: Czyli z nikim nie pojechał

Aphrodi: Ale przecież mamy te nadajniki w autach

Goblin: Na komputerze Kaze

Goblin: Którego wziął że sobą

Okres: Spokojnie, bo na zawał padniesz

Pingwin: Aktualnie go uspokajam, żeby nam nie zszedł

Goblin: Spoiler: Nie pomaga

Okres: Ej bo jednak skoro nikt nie może się z nim skontaktować, to wypadałoby zgłosić zaginięcie na policję...

Goblin: O kuźwa

Goblin: Jak ktoś go porwał

Goblin: Albo coś mu się stało

Goblin: To sobie nie wybaczę

Goblin: To moja wina

Goblin: Mogłem się go spytać  gdzie idzie ale wolałem grać w zasrane pokemony

Goblin: To przeze mnie

Zamrażarka: Gdzie jesteś?

Goblin: W swoim pokoju?

Pingwin: xD

Pistacja: Co tam się stało?

Pingwin: Dał mu z liścia i teraz prawi jakieś gadki na temat odpowiedzialności

Pingwin: A ten wygląda jak dziecko którego przełapano na czymś złym

Pingwin: @Tulipan opanuj chłopaka

Tulipan: Co zrobił?

Pingwin: Też dostałem za śmianie sie

Okres: Dobra, ale jeszcze próbujemy  się dobić czy na policję?

Pistacja: Ja bym jednak na tą policje zadzwonił

Pistacja: Czekaj, 2 najrozsądniejsze osoby w tym domu aktualnie dostępne

Pistacja: @Bliźni @Pan Tera co robić?

Pan Tera: Ja bym zadzwonił. Wolę nie ryzykować, w razie czego można wycofać zgłoszenie

Bliźni: Zgadzam się z Gendą. Lepiej się zabezpieczyć w związku z najgorszym i potem to anulować, niż potem pluć sobie w brodę

Okres: Dobra, ja zadzwonię. Tylko w co on był ubrany? I też pytają o cechy szczególne

Goblin: Kuźwa nie wiem. Mam załamanie nerwowe a ty się mnie kurwa Pytasz o zajebane ciuchy

Kaze: Nie przeklinaj

Pistacja: Ty żyjesz!

Aphrodi: Gdzie byłeś?

Zimowiec: Jesteś cały?

Smok: Czemu nic nie powiedziałeś?

Pingwin: Wiesz jak myśmy się martwili?!

Okres: Fudou to załamania dostał

Bliźni: Nigdy więcej tak nie rób

Pan Tera: Prawie na policję zadzwoniliśmy

Zamrażarka: Już miałem poświęcić swoje lody

Tulipan: A ja Suzuno

Goblin. KOCHANIE GDZIE JESTEŚ? CO SIE STAŁO? DLACZEGO NIC NIE MÓWIŁEŚ ŻE GDZIEŚ JEDZIESZ? TU WIESZ JAK SIE MARTWIŁEM? NA POLICJE ZADZWONILIŚMY. ZAŁAMANIA DOSTAŁEM. CAŁY JESTEŚ?

Kaze: @Smok powiedziałeś im?

Smok: O czym?

Kaze: Przecież mówiłem Ci żebyś powiedział pozostałym że pojechałem do dziadków i telefon mi się rozładował a tam nie ma ani neta ani zasięgu

Smok: Aaaaa, zapomniałem

Goblin: ZAPOMNAIŁEŚ?!??!?!?!?!? JA CI PRZYPOMNE. ZAWAŁU PRAWIE DOSTAŁEM

Smok: No cóż

Zamrażarka: Kaze wracaj jak najszybciej bo ta dwójka się zaraz zabije

Kaze: Jade jak najszybciej. Przytrzymajcie ich na 6 min

=========================

Przyznać się, kto się przeraził?

Fun Fact: Zaczełam to pisać na W-F bo się zwolniłam(boli mnie kręgosłup) I najpierw miał zaginąć Nagumo, ale on jednak coś innego odwali

To na razie tyle ode mnie

Bądźcie zdrowi^^

Papatki<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro