Rozdział 1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Lydia pov.
Właśnie teraz wsiadam do samochodu i patrze po raz ostatni na mój stary dom. Nie jest mi smutno z tego powodu, ale mojemu bratu na początku się to nie podobało, bo zostawia swoich wszystkich przyjaciół i dziewczynę, której zresztą ja nie nawidzę. Nie mówiłam nic mojemu bratu, żeby nie był smutny, ale widziałam Victorie ( jego dziewczynę ) jak całowała się z najlepszym przyjacielem mojego braciszka. Odkąd Evan ją tylko przeprowadził to jej nie lubiłam. Była okropna. Przy Evanie udawała, że mnie lubi a gdy go tylko niebyło i zostawałyśmy same wyzywała mnie od brzydali i się z mnie śmiała, że nie umiem się ubrać.  Mam nadzieję, że w Nowym Yorku pozna nową dziewczynę, w której się zakocha, ale żeby była normalna. Prawie całą drogę słuchałam piosenki i spałam. Aż w pewnym momencie obudził mnei tata :
- Lydia! Wstajemy. Dotarliśmy już na miejsce - mówił mój tata, a ja zaspana przetarłam oczy
- No już już chwilka - powiedziałam  a mój brat zaczął się śmiać
Po chwili wysiadłam z samochodu i przed sobą zobaczyłam bardzo ładny i dość duży dom. Napewno większy i ładniejszy niż nasz poprzedni. Nie była to też żadna willa, ale bardzo mi się podoba.
- I jak się podoba ? - zapytał mój brat, no bo on w końcu był już tu jak budowali nam dom
- Jest super, a teraz zanieś mnie do pokoju! - krzyknęłam i wskoczyłam mu na barana. W akompaniamencie naszych śmiechów weszliśmy do domu
Gdy zobaczyłam  swój pokój to prawie oniemiałam. Był poprostu cudowny. Mój brat przyniósł mi walizkę i rzucił mi się na łóżko, a ja wzięłam się za układanie moich ciuchów, ale nie miałam ich dużo. To nie jest tak, że my nie mamy pieniędzy, bo spokojnie mamy ich sporo. Tylko poprostu ja nie potrzebuję dużo ubrań, tak jak każda dziewczyna.  Mój brat leżał i wpatrywał się w telefon aż w końcu wstał i się odezwał.
- Lydia jestem w ostatniej klasie liceum i pamiętaj, że dopóki będę w szkole zawsze masz do mnie przyjść i powiedzieć jakby ktoś ci dokuczał. Nawet jak skończę szkołę to masz przychodzić do mnie z takimi problemami. Jesteś moją jedyną i najlepszą na świecie młodszą siostrzyczką - powiedział i się uśmiechnął a ja podeszłam do niego z uśmiechem i przytuliłam.
- Dziękuję Evan. Ja też cię bardzo kocham braciszku.
Później poszliśmy na kolację a po kolacji zaczęliśmy oglądać film. Gdy film się skończył poszliśmy się wykąpać, bo jutro pierwszy dzień w nowej szkole.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Hejka kochani!!!
Oto powstał pierwszy rozdział tej książki. Jak wrażenia?  Przypadła wam chociaż coś do gustu ta książka?  to początki, więc musicie dać się jej trochę rozkręcić.
Do zobaczyska kochani❤❤❤
~ Czekoladowamisia ~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro