Tajemniczy dom profesora

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Jedziemy powozem kierowanym przez panią * Barbarę do Domu Profesora . Zastanawiam się co MY będziemy tam robić , chyba się za nudzimy.
- Jesteśmy na miejscu . Profesor nie przyjmuje gości , a na pewno nie dzieci , więc musimy sobie wytłumaczyć kilka zasad , które obowiązują w tym domu.
* Time skip*
Nie mam pomysłu na zasady , więc przejdźmy od razu do momentu kiedy po kolacji rodzeństwo wraz z Lil siedzą w pokoju dziewczyn.
- Siedziałam na parapecie obok pana Jestem - najstarszy - mi - wszystko - wolno i patrzyłam się w niebo na tle nocy , widziałam małe punkciki świecące tu i ówdzie - GWIAZDY - pomyślałam . Nagle ktoś mnie sprowadził na ziemię . Była nią Zuzanna , wyłączająć radio , które mnie odprowadziło w świat wyobraźni . Popatrzyłam się na nią , a ona kiwnęła głową w stronę Łusi.
-

Szorstka ta kołdra ...😞
- Nie martw się Łusiu , wrócimy nie długo do domu - powiedział " najstarszy i najmądrzejszy" z rodzeństwa .
- Jeśli w ogóle będzie jeszcze stał . Dodał swoje trzy grosze Edek , który wyszedł z łazienki w niebieskim szlafroku i puszystych kapciach .
- Idź ty już lepiej spać . - stanowczo powiedziała Zuza
- Tak Mamo !
- Edek !!!
- No co !?
- Słuchajcie , lepiej żebyśmy wszyscy poszli spać , jest późno , co !!! I nie kłóćcie się więcej , bo to jest nie do wytrzymania !!!
- Oli ma rację idźmy spać , żeby jutro być wyspanym .
- Mhm , ech dobra
- Miłej nocy
- Dobranoc
- Wyśpijmy się
Ale Lil nie mogła spać , więc usiadła na łóżku zaczęła sobie nucić cichutko { to wymyślona piosenka , proszę jej nie szukać , bo nigdzie jej nie znajdziecie to moja wymyślona } " Gdzieś między gwiazdami , wszystko inne jest , wszystko ma swój sens i nie zmienię tego , no bo po co , przecież tu jest nasz świat , i nie zmienię tego .
Gdzieś wysoko nad chmurami , gdzieś wysoko ponad nami , jest inny świat . Chcę tam się dostać , by zobaczyć z bliska świat .
Móc widzieć to czego nie widział świat. Być pierwsza , lecz nie tego spodziewa się los ...
Nie zmienię tego..."
- Pięknie śpiewasz - szepnął Piotr
- Zaraz , zaraz skąd on się wziął w pokoju dziewczyn !? Jak długo był i ile usłyszał z mojej piosenki !!!???
- Od kiedy tu jesteś i ile słyszałeś z piosenki ?
- Wszystko , byłem tu od początku piosenki , a co przeszkadza ci to ?
- Nie , znaczy ... Nie , ale jak to słyszałeś wszystko!?
- No tak to , Oli czemu nie śpisz ?
- Nie mogłam zasnąć , a ty ?
- Ja chciałem chwilę popatrzeć na zachód Słońca , ale jak już zaszło to usłyszałem twoją piosenkę i przyszedłem zobaczyć co to takiego . No to tyle .
- Choć do mnie do pokoju , może szybciej zaśniesz , co ty na to ?
- No ... sama nie wiem czy mogę , w końcu to pokój chłopaków . Twój i Edka . Mogę tam wejść?
- Ed nie będzie miał mi za złe ,że cię zaprosiłem , z resztą on śpi już . No wejdź , proszę!
- ... Noooo dobraaaa
Piotr położył ją na swoim łóżku i sam się obok niej wpakował ...
- Zaśpiewasz mi coś ? Proszę .
- Mhm , jaką ?
- Tą którą śpiewałaś wcześniej ?
- No ... Nie wiem czy to dobra piosenka , zawsze śpiewała mi ją ona , moja mama a ja bardzo ją lubiłam ( piosenkę ) ale ty tak bardzo chcesz ją usłyszeć no to ten jedyny raz , mogę to zrobić.
,,_,, { ta sama piosenka co w częściej }
Piotr już odpłyną do krainy snów , ona także , tak oto Oli śpi w tym samym łóżku z naszym najstarszym z Pevensie
______________
* Pani Barbara , tak nazwałam gospodynię profesora , bo nie wiem jak się nazywałam w rzeczywistości książka , lub film*
Tak oto kończymy następny rozdział , co sądzicie o tym ,, spaniu ,, jak się podobał cały roździał , mam nadzieję , że fajny , bo dla mnie - autorki to jest śmieć do kosza , ale ważniejsze , by wam się podobał...
Do następnego ✋✌ Pa !

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro