Rysa

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

spójrz na mnie raz
życzliwie
bez pogardy
nawet jeśli odrazę
czujesz do mnie czasami
choćbym i twe powietrze
stale zatruwała
nędznym swym istnieniem
proszę - tylko raz
nie bądź mi dziś wrogiem
choćby i pół sekundy
zeszło na rozejm kruchy
daj odczuć proszę
że nie jestem niczym
że człowiek ze mnie
nie zaś duch zwodniczy
z kości i krwi
i wylanych łez
po cichu
po kryjomu
w czarną poszewkę

ty nie wiesz jak to bywało
jak mnie czasem bolało
gdy wzrok twój nawet mnie
nie zaszczycał
błądził zawsze gdzieś indziej
śledził wskazówki zegara
widziałam
z jakąż to fascynacją
palce własne oglądasz
to znów w ścianie pęknięcie
uwagę twą przykuwało
wiedząc że dla ciebie
warta od rysy jestem
niewiele więcej
mam prośbę jedną
nic ci nie zawadzi
a mi przygnębienie
wyplenić pomoże
słowa nie piśniesz
to ci obiecuję
spójrz tylko raz na mnie
może nawet szczerze
takim głębokim spojrzeniem
jakim zwykłą rysę na ścianie
obdarzasz

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro