Per. Australii

Grałem z USA w UNO na zastępstwie z historii bo i tak babka z ktorą mieliśmy dała nam jakieś kolorowanki i zajęła się robieniem czegoś na swoim laptopie.
-Zrobiłem się głodny.. - oznajmiłem.
-To se zjedz kanapkę, ta baba i tak nie zwraca na nas uwagi, więc nawet nie zauważy jak coś jesz - odpowiedział USA. -Ale już nie mam żarcia - stwierdziłem.
-To trochę słabo, bo ja też nie. - odparł USA.
Wtedy do głowy przyszedł mi pewien pomysł. Bez zastanowienia co się stanie zacząłem wpierdalać kartę UNO.
-What tf are you doing?! - zapytał zdezorientowany USA.
-No jem, a co? - odpowiedziałem.
-Ziom, masz przesrane... - powiedział USA ze współczuciem.-
Czemu niby? - spytałem.
-Bo to karty które pożyczyłem od Kanady... - oznajmił USA. No i co? - odpowiedziałem.
Ale zdałem sobie sprawę z tego, co zrobi Kanada gdy się dowie że brakuje jednej karty...

-Fuck... - powiedziałem.
Nadszedł mój koniec