Olciaxo

Po występkach A.L.I.E, Polis jest w ciężkim stanie. Powrót do zwykłej codzienności sprawia mieszkańcom ogromny problem. Brak Hedy na ich czele tym bardziej wszystko utrudnia. Ludność domaga się dowódcy, który zadecyduje o dalszym losie Polis. Cała sytuacja nie ułatwia życia Clarke, której koszmary nie ustępują na krok. Dziewczyna nadal nie potrafi wybaczyć sobie do czego doprowadziła, a rozpadająca się stolica dobija ją w swoich własnych cierpieniach. Mieszkańcy będą szukać zemsty. Czy jej ludzie są przez nią zagrożeni? Bellamy nie potrafi patrzeć na ból swojej towarzyszki. Dobrze wie, że gdyby nie jego czyny, nie byłoby tylu ofiar. Pragnie pomóc Clarke i zdjąć z niej chociaż odrobinę brzemia. Czy ich dawna relacja powróci? Czy pomimo bólu, który sobie nawzajem zadali, będą potrafić żyć we własnym towarzystwie? *Akcja toczy się po 3 sezonie the100*…

Olciaxo

Wraz z ostatnim rokiem rocznika Marinette, dyrekcja postanowiła zintegrować ze sobą uczniów. Rozpoczęła się era szkolnego czatu, którym można posługiwać się za pomocą swojego tabletu lub komórki. Z chwilą wciśnięcia czerwonego przycisku 'Szukaj', serwer wybierał losowego użytkownika do korespondencji.Czy to możliwe, aby ktoś nieznany, mógłby przewrócić życie Marinette do góry nogami?…

Olciaxo

"Teraz, patrząc w jej piękne oczy i studiując jej wyraz twarzy, domyślił się, że jest lekko zawstydzona tą sytuacją, ale nie przeszkadza jej pozycja w jakiej się znajdują. Jedyne, czego nie mógł się domyślić, to fakt, że Marinette znała go lepiej niż sobie wyobrażał oraz to, że pała do niego coraz większymi uczuciami. To nie było dla niej korzystne, zapragnęła się z tego wyleczyć, ale również poczuć jego smak po raz kolejny. Złapała jego twarz swoimi drobnymi dłońmi i łagodnie wytarła pozostałości słonych łez. Przejechała po jego mokrych rzęsach by je lekko osuszyć, po czym posuwała się kciukiem po nosku, aż do jego ust. Jeździła palcem czule po jego wargach. Robiła to tak delikatnie, jakby bała się, że go spłoszy. Objęła mocniej jego twarz i spoglądała powoli, raz na jego oczy, a raz na usta. Chat zaczął się coraz bardziej nad nią pochylać, a ona nie sprawiała oporów. Gdy był już tak blisko, że stykali się nosami, szepnęła:-Pomogę Ci zapomnieć"#19 w Fanfiction!…