Domek na wzgórzu // 2min

Domek na wzgórzu // 2min

257 33 1

Taemin wbił wzrok w zielono-błękitną przestrzeń przed sobą. Zdążyli przejść spory kawałek, bo najwyraźniej dotarli na skraj parku, rejon dotąd młodszemu nie znany. Chłopak poczuł jak, wcześniej zagubiony pośród filarów drzew, wiatr rozwiewa jego włosy, wreszcie wolny i niczym nieskrępowany, hasając po rozległej i opustoszałej polanie. Urzekająca cisza zaległa na tym zapomnianym przez świat terenie. Zdawało się, jakby jedynie wiatr i stojące pośrodku polany, stare i skrzypiące drzewo, byli mieszkańcami owego miejsca.Ta wietrzna polana zdawała się być idealnym miejscem dla ich dwójki. Z dala od ludzi, od ich słów i spojrzeń. Prywatny, mały świat.…

Magic Trick // Jongkey

Magic Trick // Jongkey

191 39 1

Głęboko zaczerpuję tchu, gubiąc się w pierwszym chłodzie nadchodzącego wieczora. Gloria żegnającego świat dnia tylko jednym łaskawym muśnięciem odznacza się na naszych twarzach, całą resztę światła zagarniając dla siebie. Zupełnie, jakbyśmy nie byli godni słonecznej szlachetności, jakbyśmy nie mieli do niej prawa...…

Złodziej uśmiechu // Leobin

Złodziej uśmiechu // Leobin

395 43 1

Na progu stał młody chłopak w nieco za dużej kurtce zimowej i śmiesznej, wełnianej czapce, która najwyraźniej chroniła go przed mrozami zimy. Leo nawet nie zdziwił się widząc tę obcą, a jednocześnie w pewien sposób znajomą twarz. Dokładnie takiego widoku się spodziewał. A mimo to nie był w stanie ustrzec się przed tym specyficznym, niezwykle rzadkim ukłuciem w piersi. Ukłuciem, które za każdym razem wywoływał w nim absurdalny uśmiech intruza, najwyraźniej nie odstępujący tego dziwaka na krok.- Znów tu jesteś? - odezwał się w końcu gospodarz, może niezbyt uprzejmie, ale przynajmniej na tyle wymownie, by nieznajomemu sygnał, że nie życzy sobie jego bezsensowych wizyt. Na nic jednak zdawały się tego typu znaki, wobec tak upartego typa.…

Clouds // Keo

Clouds // Keo

148 14 1

Ziemia była zimna, a źdźbła trawy łaskotały nieodsłoniętą skórę. W pierwszej chwili wzrok Taekwoona padł na leżącą pośród rozkwitu zieleni dłoń przyjaciela, otwartą, pustą. Zaraz jednak chłopak pokręcił głową i odwrócił wzrok. Wsparł się na rękach, po czym na nowo spełnił prośbę Jaehwana. Z tej perspektywy niebo faktycznie wyglądało inaczej. Było otwarte, wielkie, niezmierzone, a jego błękit rozlewał się wdzięcznie po całym polu widzenia. Na tej czystej kanwie malowały się zwiewne obłoki, którym Jaehwan poświęcał tyle swojej uwagi.…

Zielony parasol //2min

Zielony parasol //2min

219 32 1

Krople deszczu kapią, kap kap, moczą ziemię i ludzi, kiedy obserwuję świat w połowie przesłonięty zielonym materiałem parasola…

Glitter // GTOP

Glitter // GTOP

749 95 1

Bez słowa otwieram słoik z brokatem, odnajdując jakąś dziwną magię w jego świetlistej naturze. Przez chwilę wodzę wzrokiem od lśniącego wnętrza pojemnika, do twojej bezbarwnej twarzy, i z powrotem. W końcu zanurzam palec w słoiku, po czym dziecinnym gestem maluję podłużną, błyszczącą szramę na twoim policzku.…

Runaway // 2min

Runaway // 2min

267 36 1

Osoba, która ucieka, czasami nie zdaje sobie sprawy z faktu, że robi to właśnie po to, żeby ktoś ją wreszcie znalazł.…

Atramentowy bohater // 2min

Atramentowy bohater // 2min

278 29 1

Mówią, że dzieciństwo kształtuje całe nasze późniejsze życie. Śledząc ścieżkę własnych losów prawdopodobnie powinienem się pod tą prawdą podpisać. Kiedy rodzice siedmioletniego Minho, po niekończącej się w oczach chłopca burzy, wreszcie się rozstali, jako powód podając toksyczność ich związku, w malcu zakiełkowało pewne postanowienie. Zobrazował je w postaci nieudolnego obrazka, który jego mama powiesiła potem na jednej ze ścian nowego mieszkania. Dziecięcy rysunek przedstawiał postać o, w jego mniemaniu, anielskim uśmiechu, która spadła wprost z nieba, obierając za ścieżkę migotliwy blask jednej z gwiazd. W tej przepełnionej zapowiedzią szczęścia scence mały Minho zawarł całą swoją przyszłość, którą zamierzał wykreować zgodnie z własnymi ideałami.…

A New Life // 2min

A New Life // 2min

136 18 1

Obserwuję uciekający za cienką warstewką szyby świat. Małe, kolorowe domki, smukłe sylwetki drzew, zarys gmachu szkoły i przyległego doń placu zabaw; to wszystko zlewa się w mozaikę kolorów, w zastraszającym tempie znika mi z oczu. Fragmenty wspomnień zdają się wirować z porywami wiatru, szybować na skrzydłach ścigających się z pędzącym samochodem ptaków, ostatecznie pozostawać w tyle, za moimi plecami, poza zasięgiem wzroku.…

Globus // 2min

Globus // 2min

122 18 1

Obiektem obserwacji mojego przyjaciela okazał się być stary, nieco pożółkły już globus, zajmujący zaszczytne miejsce na najwyższej półce meblościanki. Nigdy wcześniej nie zwróciłem nań większej uwagi, traktując ów przedmiot jako wyjątkowo gustowny element dekoracji. Zainteresowanie malujące się na twarzy Taemina nie pozwoliło mi jednak przejść obok sytuacji obojętnie.…

Balonik // Ontae

Balonik // Ontae

232 33 1

Kolejna leniwa plama fioletu rozdarła monotonny krajobraz, uporczywie torując sobie drogę przez upalne powietrze, zmierzając coraz wyżej, w stronę słońca. Taemin obserwował lot balonika, szukając w nim odpowiedzi na swoje pytania. - Ciekawe czy dotrze - stwierdził niespodziewanie Yoogeun. Taemin spojrzał na niego nieprzytomnym wzrokiem. - Co takiego? - Wiadomość - odparł chłopiec, wskazując na obserwowany przez kuzyna obiekt.…

Hopeful // 2min

Hopeful // 2min

243 29 1

To jeden z tych dni, w których, być może głupio i bezpodstawnie, wierzę, że jestem w stanie ci powiedzieć. Mroki i niepokoje nocy odeszły wraz z poranną bryzą, a letnie słońce, choć takie samo jak poprzedniego dnia, zdaje się na inny sposób malować świat, wydobywać z panującego w mojej głowie mętliku tylko te jasne nici myśli i nadawać im niemal realną formę, pozwalając mi wierzyć, że wszystko będzie dobrze.…

Sleep // Jongkey

Sleep // Jongkey

437 53 1

- Nie zostawiaj mnie. - Szept płynął jednostajną melodią, wypełniając swoją obecnością obojętną ciszę, która zastygła w oczekiwaniu, obserwując. - Nie zostawiaj, nie odchodź - dźwięczało dalej, jak jakieś tajemne zaklęcie, któremu mocy dodawały snujące się po kątach cienie.…

Wieczorną porą

Wieczorną porą

177 32 1

Wieczorną porą dajemy się ponieść odmienności szerokich alej, skrytych pod baldachimami drzew, zaułkom i zakątkom tak innym w blasku gwiazd. Podążamy ścieżką opadłych liści, chwilami zbyt infantylni, by oprzeć się nieśmiałości spojrzeń.…

Rainy Blue // Ontae

Rainy Blue // Ontae

193 19 1

Ciemność zalegająca na scenie jest nieprzenikniona, uporczywie wzbrania się przed bijącym z trybun blaskiem. Dopiero kiedy jej centralny punkt zostaje oświetlony biało-błękitnym światłem reflektora, z setek piersi wyrywa się westchnienie zachwytu. Wszyscy wiedzieli, że czeka ich tego wieczora jakiś duet, nikt jednak nie spodziewał się, że będzie to występ lidera i maknae zespołu.…

Koszula // 2min

Koszula // 2min

436 61 1

Bezdźwięczność tyka cicho, zapożyczywszy głos zegarowych wskazówek, odmierzając kolejne chwile, którym przeznaczone jest zmarnowanie. Spoglądam na pozostawioną samej sobie poduszkę, wciąż noszącą ślady niedawnej obecności. Z cichym westchnieniem pozwalam sobie na przywołanie w pamięci blasku uśmiechu i odcienia ciemnych oczu, które to wyobraźnia maluje mi na wewnętrznej stronie powiek. Wspomnieniem ciepła głębokiego głosu, zagłuszam rodzące się z nieśmiałością rozczarowanie, ledwie zauważalny smutek, bezpodstawne i dziecinne niezadowolenie.…

Mayhem // Jongkey

Mayhem // Jongkey

756 65 1

Taniec nie potrzebuje refleksji, taniec to misterium uczuć, zdążyłem się już tego nauczyć podczas tych nocy spędzonych na obserwowaniu kocich poczynań mojego towarzysza. To był pierwszy raz, kiedy kawałek po kawałku, oddech po oddechu, zatraciłem się w magii chaosu, który dla Key był całym odmiennym, lepszym światem.…

New perspective // Jongkey

New perspective // Jongkey

258 32 1

Las szepcze, szumi, śpiewa, a ja ze zdumieniem wpatruję się w ten nieokiełznany optymizm zaakcentowany na nieboskłonie w postaci białych plam, pędzących gdzieś niestrudzenie, jaśniejących odbijanym w nich światłem słonecznym, hojnie ozłacającym również dostojną zieleń liści i wiekowy brąz pni.…

Private radio // 2min

Private radio // 2min

368 41 1

Ja również przysłuchiwałem się audycji, co dzień odbywającej się jedynie dla mnie. Nie potrzebowałem odbiornika ani antenki, wystarczyło zamknąć oczy i utonąć w melodii twojego głosu. To było moje prywatne radio, lepsze od wszystkich innych na całym osiedlu, choć nie nadające muzycznych hitów ani wiadomości.…

Clair de lune // 2min

Clair de lune // 2min

410 35 1

Urzeczony, zasłuchuję się w mieniące się szlachetnością granatu i wzniosłością srebra dźwięki, które rozkwitają w powietrzu, absorbując zmysły.…