In the Silence
Nie dystans dzieli ludzi, a cisza…
Nie dystans dzieli ludzi, a cisza…
The soul welcomes the bluest night, aware that light will return.OPIS WKRÓTCE SIĘ POJAWI *Nie pisałam takiej książki. Osoby które mnie znają będę wiedzieć, że jest to książka inna od pozostałych, jednak dalej jest w tematyce Marvela. Jeśli wam się podoba i macie ochotę na coś innego, to zostanie i zobaczcie jak t oszustki potoczy się dalej. Jeśli się nie podoba to dziękuje do widzenia.…
„Sometimes the eyes can say more than the mouth."„ -Peter, proszę...- powiedział cicho. Był zmęczony tym, że już nawet nie mógł porozmawiać z chłopcem normalnie. Nie zdziwił się, kiedy zamiast odpowiedzi dostał cichy ironiczny śmiech. Popatrzył na twarz swojego dziecka. Nie widział już tam człowieka, teraz był to duch. -Nie ufam ci...- wyszeptał. Po twarzy Tony'ego spłynęła pojedyncza łza. Chciał zatrzymać nastolatka który już zdarzył odwrócić się na pięcie i już miał ruszyć w tylko jemu dobrze znany kierunek. Jednak chłopiec w ostatniej chwili zatrzymał się na krótką chwilę, odwrócił do Starka, który stał tam w szoku. -... kłamco- dodał, po czym odszedł, ani raz nie odwracając się za siebie."UWAGA.Jest to druga część książki pt. You're My Sunshine. Jeśli nie czytałeś/aś, nie koniecznie możesz zrozumieć o co chodzi.…
It's pathetic how pathetic I amByły to słowa które zawsze chciał powiedzieć, jednak nigdy się na to nie odważył... Opis do poprawy, kiedyś się tym zajmę…
„Nie jesteś jego tatą tylko dlatego, że jesteś z nim spokrewniony. Jesteś jego tatą, ponieważ jesteś tutaj. Byłeś tutaj kiedy stracił matkę i kiedy pierwszy raz wyraził prawdziwe emocje przed tobą. Jesteś z nim na dobre i na złe, i miałeś wpływ na jego życie. Kochasz go i pokazujesz mu to. To czyni Cie jego tatą." Każdy z nich stara się na swój sposób. Tony stara się być najlepszym ojcem, kiedy jego syn został poddany pod jego opiekę. Peter, zwykły chłopiec z Quinns, który nie mógł przewidzieć biegu wydarzeń.…