Kolacja

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Otworzyłam oczy. Rozejrzałam się dookoła. Odwròciłam się na lewą stronę. Słońce świeciło mi w oczy. Czyli chyba przeżyłam. Wsparłam się na łokciach, a później usiadłam. Naprzeciwko stała szafa. Wpatrzyłam się w nią. To szafa, która stoi w sypialni. Czyli żyję. Wstałam z łóżka. Zachwiałam się lekko,więc szybko złapałam się ramy łóżka. Poszłam do łazienki. Obejrzałam się dokładnie w lustrze. Oczy miałam normalne,kły też zniknęły. Tatuaż na nadgarsku wyglądał, jakby był nowy.Przemyłam twarz. Wyszłam z pokoju. Słyszałam jak na dole chłopaki rozmawiają. Wyostrzył mi się słuch. Po cichu zeszłam do salonu. Poszłam do kuchni. Gdy tylko przekroczyłam próg wszyscy spojrzeli na mnie. Jake podbiegł do mnie i mocno mnie przytulił.

-Udusisz mnie-powiedziałam.

-Przepraszam skarbie. Wreszcie się obudziłaś.

-Spałam?-zapytałam.

-Tak. Dosyć długo-odparł Simon.

-Ile?-spytałam.

-Tydzień-poinformował Alan.

-Serio?-zdziwiłam się.-Coś mnie ominęło?

-Nie. Wszystko po staremu-powiedział Jake.

Zrobił mi śniadanie. Zjadłam je. Niby zwykłe kanapki,a były przepyszne.

-Jak się czujesz jako hybryda?-spytał Alan.

-Nawet dobrze. Mam lepszy słuch-odparłam.

-Musisz się pilnować. Za niecały miesiąc znowu jest pełnia.Musisz być do niej gotowa.

-Okej.

-Gdyby coś było nie tak, to dzwońcie-powiedział.

-Jedziesz już?-spytałam.

-Tak. Mama czeka w domu-uśmiechnął się.

Pożegnał się z chłopakami i wyszedł. Pojechałam z Jake'iem na zakupy.Weszliśmy do supermarketu.

-Może zrobimy na obiad lasagne?-zapytałam.

-Spoko-odparł wampir.

Znaleźliśmy potrzebne składniki. Gdy szliśmy do kasy,zadzwonił mój telefon. Odebrałam.

-Hej Mag.

-Cleo dobrze cię słyszeć. Jak się czujesz?-zapytała.

-Dobrze-odparłam.

-Wpadniemy dzisiaj ze Scottem na kolacje.

-Okej. Bądzcie koło 19.

Rozłączyłam sie i schowałam telefon.

-To co zrobimy na kolacje?-zapytał Jake.

-Może kaczkę i do tego sałatkę grecką?

-Okej. Trzeba kupić reszte produktów.

Wybraliśmy najlepszą kaczkę i składniki na sałatkę.

-Może zaprosimy więcej osób na kolację?-zapytałam.

-Dobry pomysł-odparł.

Wzięliśmy więcej rzeczy.Jake zapłacił za zakupy i wróciliśmy do domu.Simon przyszedł za nami do kuchni.

-Chcecie wykarmić pół miasta?-zapytał ze śmiechem.

-Mag ze Scottem wpadną na kolację. Zaprosimy jeszcze Tylera,Maddy,Jess,Angie,Alana i Eleonorę-uśmiechnęłam się.

-Zadzwonie do El-zaoferował się szybko Simon i wyszedł.

Roześmiałam się z Jake'iem. Zadzwoniłm do przyjaciółek. Wszystkie powiedziały,że będą. Tyler też wpadnie. Wybrałam numer Alana.

-Hej tu Cleo-powiedziałam.

-Hej. Coś się stało?-zapytał.

-Nie. Chciałam cię zaprosić na kolację. Będą moi przyjaciele. Chciałam cię im przedstawić i podziękować za to, co dla mnie zrobiłeś.

-Z chęcią wpadnę-odparł.

-Załatwione. Wszyscy będą-powiedziałam do narzeczonego, gdy się rozłączyłam.

Zrobiliśmy lasagne. Zjedliśmy obiad. Po południu zaczęliśmy przygotowywać kolację. Przed 19 wszystko było gotowe. Nakryłam do stołu i ulożyłam talerze. Wszyatko było gotowe. Szybko poszłam się przebrać. Założyłam szare spodenki i białą bokserkę. Gdy schodziłam na dół,ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. To była Maddy z Tylerem. Przywitałam się z nimi i zaprowadziłam do salonu. Po chwili przyszli Jess, Angie i El. Kilka minut później zjawili się Mag ze Scottem.

-Jak się czujesz?-zapytałam kuzynki.

-Dobrze-odparła.

-Siadajcie-wskazałam im stół w salonie.

Simon z Jake'iem zeszli do gości. Przynieśli butelki wina, szampana, wòdki i sok dla ciężarnej dziewczyny. Na koniec przyszedł Alan.

-Przepraszam za spóznienie-powiedział.

-Spoko-odparłam.

Zaprowadziłam go do reszty.

- Słuchajcie to jest Alan-przedstawiłam wilkołaka.

Po kolei przywitał się z wszystkimi. Zaczęliśmy jeść kolację. Koło północy rozwiozłam przyjaciółki. Scott nie pił alkoholu więc mogł jechać autem. Jake zaproponował Alanowi,żeby został na noc. Zgodził się. Poszłam spać.
Obudził mnie jakiś dźwięk. Spojrzałam na Jake'a. Spał. Wstałam i podeszłam do okna. Nic podejrzanego nie zobaczyłam. Znowu coś usłyszałam. Po cichu wyszłam z pokoju. Poszłam w stronę pokoju Alan,bo stamtąd dochodził dźwięk. Otworzyłm szybko drzwi i zobaczyłam...

Hejooo :-D Kogo waszym zdaniem zobaczyła Cleo? Piszcie w komentarzach ♡♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro