Dzisiaj miał po mnie przyjechać ojciec. Spakowałam się i wyszłam do pokoju dziennego. Byłam ubrana w to:

Po paru minutach przyjechał w końcu tata.
- Tato!
- Emilly.
- Dłużej się nie dało?- Zapytałam.
- Nie nie dało.
- Ok.
- Jedźmy już.
- Dobra dobra.
- Dobra. To jest zupa z bobra.
- Ty dobre to.
- Ok. Dobra jedziemy?
- jedziemy wsiadaj.

3 godziny później...

- Dobra chodź muszę Ci coś pokazać.
- Co tato.
-Wejdź.
- Ale tato tu są tylko auta to chciałeś mi pokazać.
- Nie zupełnie.
Nagle czerwono- niebieska ciężkarówka zaczeła się transformować.
- Witaj. Nazywam się Optimus Prime i jestem przywódzcą Autobotów.
- Emm... Cześć nazywam się Emilly Lennox. Czym właściwie jesteś?
- Jestem transformerem. Pochodzę z planety Cybertron.
- Ymm... Dobrze. A jest więcej takich jak ty?
- Tak. Po jego słowach wszystkie auta zaczeły się zminiać.
-Aha...
- To jest Bumblebee, Ratchet, Hot Rot,  Jazz, Cross, Drift oraz blizniaki terroru Sides i Sunny.
- Miło poznać. Jestem Emilly.
- Z powodu tego że o nas wiesz musisz mieć strażnika a zostanie nim.... Bumblebee...