Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Mam dla ciebie nietypowe zlecenie - oznajmił Leo, zapraszając mnie do swojego gabinetu.

- Mamy nową sprawę? - zapytałam i nie ukrywam, że byłam podekscytowana. Od kilku dni zajmowałam się tylko papierami, chciałam już zacząć działać.

- Oh, tak - wykrzywił usta w krzywy uśmiech - Słyszałaś o Igorze Bugajczyku?

Zmarszczyłam brwi, patrząc na bruneta, gdy usłyszałam to nazwisko. Igor był znanym w całym kraju biznesmenem.

- Chyba każdy słyszał... - odpowiedziałam, przypominając sobie kilka skandali z jego udziałem, o których było głośno jakiś czas temu.

- Za trzy miesiące bierze ślub - Leo usiadł za swoim biurkiem, opierając łokcie o podłokietniki fotela - Jego matka nas wynajęła.

- Ale po co? - zdziwiłam się.

- Podejrzewa, że Amanda go zdradza - uniósł wysoko brwi - I ty masz to udowodnić - zaskoczona spojrzałam na szefa. Leo mówił poważnie, naprawdę dostaliśmy takie zlecenie od matki Bugajczyka - Elena, poradziłaś sobie z każdym zleceniem do tej pory. Widzę, że masz obawy...

- Bo mam - weszłam mu w zdanie - To bardzo ciężka sprawa, wokół Bugajczyka kręcą się z aparatami i często można spotkać go na portalach plotkarskich w internecie, co jeżeli ktoś mnie zdemaskuje?

- Dlatego musisz zrobić wszystko, aby do tego nie doszło - spojrzał prosto w moje oczy - Poradzisz sobie. Nie znam nikogo, kto zrobiłby to lepiej od ciebie.

- W porządku - zgodziłam się, wiedząc, że nie mam wyboru.

- Zacznij od razu. Tutaj są dokumenty w tej sprawie - podał mi nie małych rozmiarów teczkę - Powodzenia, Elena.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro