2.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Peter siedział przy biurku ze słuchawkami w uszach i odrabiał lekcje, nucąc pod nosem swoją ulubioną piosenkę. Nie zauważył, gdy do pokoju zawitał jego współlokator.

-Ej, Peter!-krzyknął Stark i rzucił kulką papieru w stronę Parkera. Ten przestraszył się lekko i od razu wyjął słuchawki z uszu.

-Hm?-mruknął odwracając głowę w stronę Tony'ego. Chłopak nie był sam. Przyprowadził ze sobą koleżankę ze starszej klasy.

-Przywitaj się. To jest Pepper.

-Em...Cześć?-odpowiedział lekko speszony.

-Co ty taki? Dobra, nieważne. Mógłbyś się ulotnić z pokoju? No wiesz...-powiedział cicho, podchodząc do chłopaka. Peter nie odpowiedział. Nałożył ponownie słuchawki, wczuł się w tekst i bez słowa wyszedł z pokoju, zostawiając parę samą. Mógł sobie tylko wyobrażać co będą robić...

Pov.Peter

Peter, możesz wyjść? Peter, zrób to, zrób tamto. Kim ja jestem, aby mówić do mnie jak do jakiegoś kurwa...nie wiem. To jest też mój pokój i chyba mam prawo w nim przebywać. Mieszkamy ze sobą trzy dni, a czuję się jakby to był kurwa już jebany, ciężki rok. Co ja mam teraz robić? Mam chodzić po korytarzu i czekać aż przestaną się dymać? Nie ma takiej opcji...

Peter zrobił cwaniacki uśmieszek i powędrował z powrotem do SWOJEGO pokoju. Otworzył drzwi i zobaczył Starka liżącego się z tą całą Pepper.

-Co ty tu robisz?-zapytał zdziwiony i speszony Tony.

-Ja? Jestem w swoim pokoju. Jeśli ci to przeszkadza to dymajcie się gdzieś indziej, bo ja się stąd nie ruszam.

-Grabisz sobie.

-Zobaczymy.-uśmiechnął się zwycięsko i po raz kolejny wziął się za lekcje. Stark uśmiechnął się lekko i spojrzał w stronę chłopaka, gdy tamten nie widział.

-Podoba ci się?-zapytała nagle Pepper.

-Co? Fu! Nie! Nie jestem gejem!-dziewczyna zaśmiała się lekko jak zobaczyła przestraszone spojrzenie młodszego.

-Ja już pójdę.-rzuciła szybko i skierowała się do drzwi.-Pa, Tony.

-Pa, Pepper!-krzyknął Peter, a Stark spojrzał na niego zdenerwowany.-No i jak? Podobam ci się?-prychnął śmiechem i spojrzał głęboko w oczy.

-Słyszałeś to?!

-Oj, Stark. Jaki ty jesteś głupi.

-Nie bardziej niż ty, Parker. Jak ja cię kurwa nienawidzę.

-Wzajemnie.-Peter odszedł od biurka i położył się na łóżku zawijając się w biały, ciepły koc. Stark prychnął wściekły, ale nadal radosny.

Pov.Stark

Steve mówił, że będę miał przejebane mieszkając z nim, ale kurde nie spodziewałem się, że wparuje mi do pokoju jak będę lizać się z laską! On jest serio jakiś pojebany, co nie zmienia faktu, że słodko wygląda tak zawinięty w koc. Znaczy co? STOP. Nie miałem tego na myśli...chyba. Zrobię wszystko żeby ten przegryw był skończony.

***

-I jak się mieszka z tym złamasem?-zapytał mnie Steve, gdy jedliśmy obiad na stołówce.

-Okropnie. Nie dość, że jakiś nieudacznik to jeszcze zaczął być gadatliwy. Wparował mi dzisiaj do pokoju, gdy chciałem zaliczyć tą Pepper z klasy wyżej. Ale dobra, nieważne. Co tam u ciebie? I z kim ty masz w ogóle pokój?-nie chciałem rozmawiać już o Parkerze. Postanowiłem zmienić temat.

-Z jakimś ponurym, długowłosym chłopakiem. Jest całkiem spoko. Jak na razie wiem tylko to, że nazywają go Bucky i jest u nas nowy.

-W naszym wieku?

-Taa.-na twarzy Steve'a zauważyłem lekki rumieniec i zakłopotanie.

-Coś się stało?

-C-Co? Nie, nic. Tak tylko...

-Podoba ci się!-krzyknąłem półgłosem, a niektóre osoby w pomieszczeniu na mnie spojrzały.

-Cicho bądź, debilu!-szturchnął mnie, a ja się zaśmiałem.

Pov.Peter

Boże. Jak ja go nienawidzę, co nie zmienia faktu, że jest bardzo przystojny. Stop. O czym ja myślę? Fakt, wolę chłopaków, ale on nie jest gejem. A co gdybym lekko się nim zabawił? Nie, Peter. To nie jest dobry pomysł. Nie mogę pozwolić aby zawrócił mi w głowie. Zrobię wszystko żeby ten dupek miał najgorsze lata w całym swoim życiu.

Wniosek:

Steve jest gejem i podoba mu się Bucky.
Stark i Peter się nienawidzą i zrobią wszystko żeby uprzykrzyć sobie życie, ale skrycie się sobie podobają.

*******************************************************************************

612 słów

Hejka!

Jako iż mi się nudzi to, aby was zachęcić do tej książki. Postanowiłam opublikować jeszcze dzisiaj jeden rozdział. 

Mam nadzieję, że się podobał

Trzymajcie się ciepło, PAA!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro