17🚬

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Rozmawiałam dziś z lekarzem. - słyszę jej głos, ale nie mogę się nawet ruszyć, będąc pozbawiona przytomności i znowu podłączona do tych wszystkich aparatur.

Nie mogę się z nią kontaktować, ale mimo tego ona wciąż jest przy mnie...

Mówi do mnie, choć wie, że nie uzyska odpowiedzi...

Dlaczego?

- Powiedział mi, że nigdy nie spotkał kogoś tak silnego jak ty. - czuję jak przejeżdża lekko opuszkami palców po moim nagim ramieniu.

- Ma racje. Jesteś silna, dasz radę. - przyciska moją dłoń do swoich ust, składając na niej masę drobnych pocałunków.

- Słyszysz mnie?

Tak, słyszę.

Dlaczego nie mogę nic zrobić?! Dlaczego jestem bezsilna?! Chcę wyzdrowieć.

Ale nie mogę...

Z tej choroby nie da się wyleczyć...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro