Jak wiecie jest pewne starcie pomiędzy książkami Wojownicy i znana dobrze chyba wszystkim Rodzina Monet.

Jako fanka Wojowników pewnie powiecie że jestem za wojownikami w każdym punkcie. Ale to nie prawda, Wojownicy mają swoje wady i zalety, tak samo jak Rodzina Monet.

W tym oto starciu zobaczymy co tak naprawdę jest bardziej doceniane albo popularne.
Oczywiście Obie te serię są bardzo doceniane przez ich własnych fanów, ale zobaczmy co tak naprawdę jest bardziej "atrakcyjne" w wygranej książce.

A więc zaczynajmy!

1. Okładka- Zacznijmy od tematu okładek Rodziny monet. Weźmy sobie pod uwagę pierwszy tom tego cyklu:

Jak widzicie ta okładka ma plan 1 i plan 2 w tworzeniu.
Opis- (opis jest moją własną definicją okładek!)
Na 1 planie jest Hailie, mam nadzieję że dobrze pamiętam jej imię. Jest ona ubrana w różową lub lawendową sukienkę na ramionczkach.
W okół niej są takiego samego koloru diamenty.
Na 2 planie są jakby cienie jej starszych braci. W kolorze szarego błękitu.
Całe tło (czyli możemy powiedzieć ,że plan 3) jest białe.
Moja opinia 4,5/10
Przepraszam wszystkich fanów R.M ale te okładki totalnie nie są dla mnie!
Wszystko jest na nich widoczne(chodzi o to że nie trzeba się tak dokładnie temu wszystkiemu przyglądać bo wszystko od razu wiadomo o co w tym chodzi) i nie ma żadnych easter eggów!

Teraz zajmiemy się okładkami Wojowników w polskim wydaniu. Ponieważ w każdym innym kraju są własne robione okładki.
Weźmy sobie pod uwagę 1 tom serii 3 czyli Widzenie. Jest ona tutaj bez napisów:

Tutaj na tej okładce trudno powiedzieć ile tych planów mogłoby się tu znajdować ale ja szacuje że najprawdopodobniej aż 6 lub 9.
Opis- (opis jest moją własną definicją okładek!)
Na początku można zobaczyć szaro pręgowanego kota. Gdy bardziej przyjrzymy się okładce zauważymy że kot jest ślepy. A w jego oczach błyszczy się galaktyka, dzięki temu możemy pomyśleć że wpatruje się w niebo nocą.
Kiedy będziemy trochę dłużej patrzeć na głowę kota obok ucha także zobaczymy pióro, ale nie takie zwykłe pióro, tylko sójcze pióro.
Spojler!
Czyli kot może się nazywać Sójcze pióro.
( I tak na prawdę było XD )
Ale wracając do tematu.
Gdy popatrzymy się na dół okładki zauważymy że są tam 3 koty. Jeden szaro pręgowany, drugi najpewniej złoto pręgowany a ostatni czarny z zielonymi oczyma.
W około nich znajdują się skały a same te koty otoczone są czerwoną aurą.
A na ostatnim planie który będę opisywać to tło. Nie jest one jedno lite jak w przypadku Rodziny Monet.
Tło przedstawia chmurną noc pełną gwiazd.
Jeszcze jest o wiele, wiele więcej jak np.:
Światło cień, wąsy, dopracowane futro I jeszcze kilka innych.
Moja opinia 10/10
Wszystko jest pięknie dopracowane i co tu jeszcze ująć.
Był tam jeden easter egg.
Pokażę wam jeszcze jedną z okładek Wojowników:

Tutaj nie będę opisywać, lecz dam moją opinię i trochę o niej opowiem.
Tło jest przecudnie dopracowane, jeszcze te piękne Gwiazdy.
Na dole są 3 koty jednak już nie te które były na poprzedniej okładce. Chyba są tam jak dobrze myślę- Gołębie Skrzydło, Bluszczowa Sadzawka albo Sójcze Pióro i chyba Lwi Płomień.
Nie jestem co do tego pewna więc mnie poprawcie jak znacie poprawną odpowiedź :)
Wokoło tych kotów są jeszcze ciemne z błyszczącymi oczami. Pewnie są to koty z Mrocznej Puszczy.
Easter egg- Jeśli popatrzycie nad głowę rudego kota, tego na 1 planie to są nad nim 4 Gwiazdy mówiące pewnie o Potędze Czwórki.
Moja opinia 10/10
Wszystko jest tak jak na tamtej okładce dopracowane I co tu jeszcze mówić?
Jest easter egg? Jest. No właśnie.

T

ą rundę wygrywają Wojownicy!

1:0

2. Popularność w Polsce i zagraniczna-
Zaczniemy od tematu jak w poprzednim punkcie Rodziny monet.
R.M cieszy się dużą popularnością, ale tylko w Polsce. Nie widziałam żeby była lub miała być przetłumaczona na inne języki.

Za to Wojownicy cieszą się o wiele większą popularnością ponieważ jest przetłumaczona na 38 języków.

Nic więcej mówić nie będę po prostu dajemy punkta:

2:0

3. Young Adult- Tutaj to dałabym chyba punkt dla Rodziny Monet ,ponieważ ta książka zawiera tematy i określenia dla 16 latków, a niestety małe dzieci to czytają.
Teraz to bardziej opiszę o co dokładnie mi chodzi bo, chodzi mi o to że pierwszy tom tych książek jest od 11 lat jak dobrze pamiętam, a kolejne tomy są już od 16 lat, lecz małe 8 latki to czytają!
Serio, 8! CZYATAJĄ RODZINĘ MONET?!
Wiem zero logiki na tym świecie...

A jeśli mam przyczepić się do Wojowników to, jak napisane jest że treści odpowiednie dla młodszej wydowni.
T

o niestety tak dokładnie nie jest...
Są tam powiedziane tematy jak: dobrze określone mordowanei drugiego kota, rozlew krwi, zgony, toksyczne związki, wulgaryzm w stylu Błotnistego pazura- ty lisie łajno! Ty odchodzie! I tak ci ich nie dadzą! No i oczywiście żal, który płynie już dużo w tych książkach.

Więc raczej punkty powinnam dać obu książkom. Ale Erin Hunter stwierdziły że Wojownicy są od 8 lub 9 lat do jakiego kolwiek wieku. Jest to książka którą można czytać i w wieku młodszym i tym starszym.
A Rodzina monet można czytać tylko jak się ma albo 15,16 lub 19! A CZYTAJĄ TO 7 LATKI!!!!!!!!!!!!!!!

A więc punkt dla Rodziny Monet:

2:1

4. Ilość książek- nie będę zagłębiać się w 5en temat bo książek Rodziny Monet jest 6 bo jest nowy tom.
A Wojowników.... 86 lub mniej lub więcej.
Naprawdę próbowałam znaleźć prawdziwą liczbę ile jest tuch tomów no ale życie :/

A więc tą rundę wygrywają:

3:1

Jeśli chcecie bym dodała jakiś jeszcze punk lub coś jest tu nie fer to pisać :)

Znowu wielkie dzięki Amethyst_Shadow za odpowiedzenie że jest to Gołębie Skrzydło, Sójcze Pióro I Lwi Płomień
XD