" Moje rękawy są takie długie że są za krótkie"

"Mam rzepy na buty, nie potrzebuje już butów do łyżki" ~ ja.

A teraz coś z cyklu "pierwszy dzień w szkole" i poznawanie nowych nauczycieli

Nauczyciel od gegry (wice dyrek) : lubię się bawić z uczniami w ściąganie. Jeśli ja kogoś przyłapie na ściąganiu, wygrywam. Jednak jeśli uczniowi uda się ściągnąć, nie znaczy to że on wygrał. Bo co to za wygrana jeśli nie można się z nią podzielić, z osobą z którą się grało.

~~~~~~~
Nauczyciel od gegry*wyczytuje ucznia*
Uczeń: jestem
Nauczyciel: no. To powiedz nam co robiłeś w te wakacje..
Uczeń: byłem na wycieczce. I to z moim starym nauczycielem od geografii. Na nazwisko miał Pan Piękny.
Nauczyciel od gegry: no może dla ciebie był piękny ale nie licz że w tym roku pojedziesz ze swoim nauczycielem na wycieczkę.
Klasa*smiech*

*chwycił później*

Nauczyciel: Może ktoś ma jakieś hobby? Rysuje, śpiewa?
Uczeń: ja śpiewam, ale pod prysznicem
Nauczyciel: z Panem pięknym na wycieczce? Czy twoja mama wogóle wiedziała o tej wycieczce?
Uczeń: wiedziała, nawet zapłaciła za nią.
Nauczyciel: boże.... Jaka patola *śmiech*

~~~~~~~~~~
Pan od gegry: dla mnie odpytywanie mnie ma sensu. Wyobraźcie sobie taką scenke. Siedzi przedemną uczeń i ja mu się pytam co to jest (jakieś trudne słowo którego nie pamiętam). Ja wiem. Ale pytam osoby która nie wie. Co leprze! Patrzę na niego i mówię "niewiesz? Pomyśl". Wiem że on nie wie, a ja wiem ale i tak pytam czy wie. Dlatego u mnie nie ma czeegoś takiego jak pytanie.
~~~~~~~~

Nauczyciel zajęć technik fotografii:...w fotografii tak naprawdę nie liczy się temat zdjęcia, tylko sposób w jaki zdjęcie jest zrobione, kadr, cienie. Możecie sfotografować nawet gówno i też może być piękne.