10

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nasza rozmowa skończyła się oczywiście kłótnią , nie widziałem się z nim już tydzień . Ale dziś wieczorem się to zmieni , a właściwie to za chwilę przyjdzie mój tatuś. Przygotowałem danie które Li uwielbia . Napewno mi wybaczy.

Właśnie przyszedł, ale gdy poszedłem się z nim przywitać, ominą mnie nawet nie spojrzał. Poszedł do kuchni, wyją z lodówki wodę i wyszedł z kuchni , gdy już miał wychodzić zadzwonił dzwonek, poszedł otworzyć. Przyszedł Chris, przywitał się z nim i poszedł do kuchni. Nawet nie spojrzał na mnie. Poszedłem na taras, choć na dworze było ciepło, ale mi zimno, tatuś się nie przejmował mną więc ja też postanowiłem tak robić. Skuliłem się , nie płakałem, bo nie miałam czym . Siedziałem już tam około dwudziestu minut , w tym czasie usłyszałem jak ktoś wychodzi. Nagle na ramionach poczułem jakiś materiał który okazał się być kocem, ktoś wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu. Niestety to nie był Li , tylko Chris ale był inny . Na jego ustach widniał uśmiech który nieoznaczona nic dobrego. Zaczął się do mnie zbliżać, usiadł na moich nogach i wypowiedział te dwa okropne słowa.

-Mój pierwsza lekcja. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro