13

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłem się przykuty, do ściany. Przyzwyczajenie wzroku zajęło mi kilka minut , dopiero teraz zrozumiałem , że brakuje mi mojego chłopca, zacząłem się wyrywać, ale niestety nic to nie dało. Ulyszalem skrzypienie drzwi i jednego z osiłków Victora podszedł do mnie i wymierzył mi pewny cios w szczękę.

-Niezłego masz chłopaka , cholernie seksowny i ciasny a jak się go dobrze pieprzy. Rewelacja.

Nie wiedziałem co mam powiedzieć, już chciałem coś powiedzieć ale niestety wyszedł.Ale nie czekałem długo na otwarcie drzwi, pierwszy wszedł Frank, a zanim Zayn. Jego ręce zakute były kajdankami, nawet nie zorientowałem się kiedy mnie rozkuł , chciałem wstać ,ale niestety nie było mi to dane . Ten chuj popchną go , w ostatniej chwili go złapałem, przytulił się do mnie .

Zostaliśmy sami. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro