Od jakiegoś czasu Tyler przestał dbać o Ciebie przez co wolał spotykać się ze swoimi znajomymi. Postanowiłaś w końcu jakoś zwrócić na siebie uwagę i pewnego dnia po prostu palnęłaś:

- Tyler, jestem w ciąży
- Słucham? Naprawdę?

- Nie, ale przynajmniej chociaż raz na sekundę skupiłeś na mnie swoją uwagę, a nie na tych koleżkach. - Zdenerwowana trzasnęłaś drzwiami

~
Od 4 miesięcy nosisz w sobie małe życie. Tym razem Tyler postanowił towarzyszyć Ci podczas wizyty u lekarza.

- (t/i)! Patrz...to nasz maluszek...ono jest takie malutkie. Obiecuję, że będzie miało najlepszego tatę na świecie.

~
Wydawac by sie mogło, żez Tylera to niezły twadziel, jednak nawet go może złapać przeziębienie. Zawsze troszczy się o Ciebie w takich chwilach, tym razem rolę się odwróciły.
Chłopak zdał sobie sprawę z tego jaka jesteś dla niego ważna.

~
Kiedy tlumaczysz mu, dlaczego jesteś zła, a on nadal nic nie rozumie.

~
Miewasz bolesne miesiączki, jednak mimo jego wielkich starań jest mu bardzo przykro, że musi na to patrzeć i nie zawsze jest w stanie Ci pomóc.

~
Kiedy po ostrej kłótni kazałaś mu spieprzać i nigdy nie wracać.

~^~^~^~^~
Tadam! Coś mnie tu dawno nie było, stąd mała niespodzianka. Mam nadzieję, że się cieszycie :)