•Pierwsza oficjalna randka cz.2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dylan Sprayberry:

Wasza pierwsza randka odbyła się na kręgielni. Nie byłaś zadowolona z tego faktu, bo po prostu nie potrafisz w to grać. Jak w każdą z gier... Prawda była taka, że bałaś się tej randki. Nie chciałaś wyjść na idiotkę przy Nim, ale na zmianę planów było juz za późno. Grałaś fatalnie. Szło Ci tak źle,że myślałaś, że się zaraz rozkleisz. Dylan zauważył co jest grane i dał Ci kilka wskazówek dotyczących gry. Potem szło już Ci zdecydowanie lepiej.

Max Carver:

W dniu zaplanowanej randki źle się poczułeś, dlatego to co zaplanował Max postanowiliście przenieść na kiedy indziej. Ale to nie powstrzymało go od spotkanie się z Tobą. Przyjechał z toną słodyczy i innymi potrzebnymi rzeczami, o które go poprosiłaś. Leżeliście przytuleni do siebie oglądając filmy, aż w końcu zasnęliście.

Ryan Kelley:

Na początku chcieliście wybrać się do jakiejś restauracji, jednak zmieniliście zdanie i postanowiliście sami coś ugotować wykazując się swoimi umiejętnościami zdobytymi podczas kursu. Niestety to co robiliście nie dało się nazwać gotowaniem. Jeśli chodzi o Ciebie, z całych sił się starałaś, jednak nie udawało Ci się nic zrobić ze wzgledu na Ryan'a. Cały czas Ci przeszkadzał, łaskotał, czyli ostatecznie mówiąc robił wszystko by nie gotować. W pewnym momencie wkurzona obrzuciłaś go mąką w twarz i już wiedziałaś,że z posiłku nici.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro