14

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Co jest? - Zapytał Sehun wpatrując się w milczącego Jongin'a. Ten wzruszył ramionami i ułożył głowę na stole, przy którym jedli członkowie EXO obecni w mieszkaniu. Jongin jako jedyny nie włączał się do głośnej dyskusji. Co jakiś czas mieszał ryż lub przekładał mięso z jednego końca talerza na drugi. - Widzę, że coś nie tak. - Szepnął Sehun rozumiejąc, że przyjaciel prawdopodobnie wcale nie chce się dzielić z nim swoimi problemami. Mężczyzna sądził jednak, że rozmowa zawsze pomaga. Uwielbiał Kai'a i wiedział, że nie ważne co złego by się stało on spróbuje mu pomóc. - Chodzi o Taemin'a, prawda? - Zapytał, kiedy starszy przeniósł się do swojego pokoju. Sehun, jako wierny przyjaciel, poczuł konieczność towarzyszenia mu. 

- Martwię się o niego. - Mruknął brunet bawiąc się swoim telefonem. W każdym razie udawał, że się nim bawi. Sehun dobrze widział, że tak naprawdę cały czas wpatruje się w jedno zdjęcie, które wcale nie było takie interesujące. 

- O co dokładniej? - Zapytał młodszy siadając na skraju łóżka Jongin'a. Ten w pierwszej chwili wzruszył ramionami, ale po chwili westchnął. 

- On... Jest inny niż wszyscy, których znam... Nie jest taki jak my. Jest jak lalka. Robi wszystko co inni mu każą i uważa to za odpowiednie, wiesz? On... Zastanawiam się co się stanie po rozpadzie SHINee. Czuję, że to się zbliża. - Stęknął kładąc się na plecach. - On sobie nie poradzi sam.

- Przecież nie jest sam. - Uśmiechnął się Sehun. - Ty nigdy go nie zostawisz, prawda?

- Oczywiście! - Zapewnił starszy spoglądając na twarz Oh'a. Ten patrzył na niego ciepło. 

Przywykł do tego, że Taemin zawsze był przy nich obecny. Nieraz nie ciałem, ale w rozmowach prowadzonych z Kai'em, jego problemach czy lękach. Lee i Kai byli jak komplet. Jongin często o nim myślał, często się z nim kontaktował. Większość zespołu traktowała Lee tak, jakby był nieoficjalnym członkiem EXO. Zawsze gdzieś się przewijał. 

Nawet, gdy rozmawiali o wspólnych wakacjach czy wyjściach zawsze ktoś musiał zapytać, czy do planu powinni włączyć Taemin'a. Nie ważne czy tego chcieli czy nie, póki do zespołu należał Kai, Lee był częścią również ich życia.

Sehun nie miał nic przeciwko Taemin'owi. Uważał, że w połączeniu z Jongin'em tworzyli niesamowicie uroczy komplet. Było coś rozkosznego w ich przyjaźni. Zachowywali się jak para, mimo, że Taemin zawsze mówił, że podobny związek wcale ich nie łączy, a mówił to często, ponieważ pytania napływały z każdej strony.

Kai był inny. Nie mówił wprost o tym jaka relacja ich łączy, a Sehun naprawdę nie mógł przestać wyobrażać ich sobie w romantycznym związku.  Byli po prostu zbyt blisko siebie. Byli też zbyt szczęśliwy, gdy ktokolwiek chociażby wspomniał o drugim z nich.

Sehun nie był homofobem ani homoseksualistą. Uważał, że jeśli się kogoś kocha to płeć nie ma znaczenia. Próbował nawet delikatnie przekazać to Jongin'owi, ponieważ niezależnie od słów członka SHINee, Sehun wiedział, że ich przyjaźń jest dużo silniejsza niż każda inna. Byli swoją nieodłączoną częścią.

Oni byli dla siebie stworzeni. Nie ważne czy jako para kochanków czy przyjaciół. Sehun mocno wierzył, że nigdy się nie opuszczą.

- Więc w czym problem? Ty mu wystarczysz.

- A jeśli... A jeśli coś mi się stanie? - Zapytał starszy nieco drżącym głosem. - Jeśli będę miał wypadek i umrę? Co się wtedy stanie z Taemin'em? - Rzucił patrząc na niego pytająco. Sehun nic na ten temat nie powiedział, ale uważał, że to niesamowite, że można przejmować się kimś aż do tego stopnia. 

- Nic ci się nie stanie.

- A jeśli? - Dopytywał dalej blednąc z każdą chwilą. Sprawiał wrażenie, jakby strach zabierał mu oddech.

 - Zaopiekuję się nim, dobrze? - Zapytał uśmiechając się pocieszająco. - Jeśli coś ci się stanie, to nie dopuszczę do tego, aby Taemin miał złe życie. - Miał wrażenie, jakby po jego słowach twarz Jongin'a stała się żywsza. Jakby odciągnął tym wszystkie lęki związane z jego śmiercią.

To niewiarygodne. Jongin i Taemin byli niewiarygodni.

- Kocham cię, Sehun. - Rzucił Kai spokojniej. Sehun przytaknął, dobrze wiedząc, że nawet jako najlepszy przyjaciel Jongin'a, nigdy nie będzie na równi z Taemin'em. 

W sercu Jongin'a nikt nie mógł mu się równać. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro