5.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Wendy...bądź przy mnie i nigdzie nie odchodź ....

-Przecież się nie zgubię

- Wiem...ale na wszelki wypadek

-No ok...ok

...
-Sally!

-Laluś! Wróciłeś!

-Jak minęła podróż ?

- Dobrze A tobie naklejek ?

- Też dobrze...a Sally to jest Wendy

-Miło Cię poznać Wendy

-No hej - dziewczyna trzymała rękaw Zygzaka ....była jakby lekko wystraszona całą sytułacją. Dobrze gadała jej się z idolem ....ale myślała że teraz ją zostawi...a ona nie będzie wiedziała co zrobić

-Wendy....co tu robisz ? -Spytała Sally

-Długa historia- odpowiedział za nią Mcqueen

-Wendy ....jak coś to masz miejsce u mnie w hotelu - uśmiechnęła się

- Mcqueen mój przyjaciel!

-Złomek !!!!

...

Był wieczór ....

-Wendy może przejdziesz się że mną i Z Sally nad wodospad ?

-No ....dobrze

- Coś się stało?

-Nie.....ja poprostu....

Podbiegła gdzieś z płaczem.....

-Zygzak może pójdź z nią pogadać? Wiesz że ma ciężko?

- Wiem Sal....ale co z naszym spacerem

- To może poczekać....

-No dobrze ....

...

-Wendy co się stało ?

-Nic...nic...panie Mcqueen....ja ja poprostu....

-No powiedz

- Nie bo będzie pan zły!

- Nie będę!obiecuje !

-Bo ja się boję że....że pan mnie zostawi !!!!!

Mcqueen nie odezwał się....przytulił dziewczynę...a po krótkim namyśle odpowiedział

-Wendy....ja też kiedyś miałem problemy z rodzicami

-Naprawdę?

- Tak...ale POSŁUCHAJ chodźmy nie wiem co ....nie zostawię Cię....

...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#auta#cars