XIII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Perspektywa Errora

Kiedy zlatwilismy już wszystko z Dreamem i Life, przyszedł czas na krok drugi.

- Dobra. Ja i Error idziemy do Reapera, a wy chłopaki wracajcie i przygotujcie się - powiedział Dust.
- Unikajcie Nightmara i przygotujcie wszystko-dodałem.
- Kiedy wrócimy zaczniemy plan. Zaatakujemy Inka. Wszystko jasne?

Nikt nie miał pytań, więc się rozdzieliliśmy. Ja z Dustem poszliśmy do Reapera. A przynajmniej chcieliśmy.... Jednak był mały problem... Przepadł jak kamień w wodę.... Postanowiliśmy się nie poddawać. Po kilku godzinach szukania, znaleźliśmy go w bardzo małym au. Powoli podeszliśmy do niego. Stał w miejscu. Wokół unosił się pył, a on jak gdyby nigdy nic czyścił kose. Jak patrzyłem na to, otaczały mnie myśli że to samo może stać się z Inkiem.

- Widać że już się przyzwyczaiłeś?
- Ta... Żadna praca nie hańbi. A ta jest nawet przyjemna~
- Mamy sprawę - powiedziałem stanowczo.
- Słucham - odwrócił się do nas.
- Potrzebujemy pomocy z przechowaniem duszy. Musimy zatuszować to, że ktoś żyje. UPOZOROWAĆ JEGO ŚMIERĆ.

Gdy opowiedzilismy mu nasz plan dostaliśmy deklaracje pomocy od niego. Mam u niego wpływy, tylko dlatego, że to chłopak mojego brata.

*Time skip*

Staliśmy przed portalem do wymiaru w którym znajdował się Ink. Każdy czekał aż ja zrobię pierwszy krok. Może czuli współczucie? Może nie chciało mi się narażać. Nie mam pojęcia...

Po kilku minut patrzenia się pusto na portal zrobiłem krok. Znalazłem się na łące. Jednak nie było tu ani jednej żywej istoty. Ink stał tyłem do mnie.

- Ink..... - powiedziałem cicho.
- Już wszystko wiem...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#inkxerror