ten +
„Zostały dwa dni do mojego przyjazdu!", przyjaciółka Taehyunga zrobiła dab do kamery, sprawiając, że zaśmiał się na dziewczynę, która była nie tylko podekscytowana, że zobaczy BTS, ale także na spotkanie z Taehyugiem, ponieważ znali się już tak długo.
„Będzie tak świetnie!", Taehyung wrzucił popcorn do swojej buzi.
„Idziesz na koncert, prawda?", zapytała jego przyjaciółka, patrząc z powagą na Taehyunga.
„Daj spokój! Nie mów mi, że nie idziesz!", krzyknęła do kamery, zauważając, że chłopak zamilknął.
„Słuchaj...ja po prostu nie chcę iść.", powiedział cichym głosem.
Nawet jeśli Jungkook go nie zauważył, każdy będzie wiedział, że Taehyung był tym fanem ściganym na fansignie. Radzenie sobie z dramą nie było łatwe, a chłopak nie chciał wywołać żadnego chaosu w fandomie, ani dla BTS, ani dla Jungkooka.
„Ty serio zostawiasz mnie samą na koncercie?", powiedziała.
„Będę w okolicy. Nie martw się."
„To nie jest rzecz o którą można się nie martwić. Pomyśl o tym, obcokrajowiec w tłumie fanów, których BTS prawdopodobnie rozumie...to po prostu nie jest w porządku!", kłóciła się.
„Jeśli jesteś obcokrajowcem, wiesz, że będą cię tam dobrze traktować.", odpowiedział, myśląc, że to co powiedział uspokoi jej zmartwienia.
„Ta, jasne!", zadrwiła. „Nie zapomnij po mnie przyjechać na lotnisko. I żałuj swoją przyjaciółkę z zagranicy, która idzie na koncert BTS sama, prawdopodobnie bez szansy na poślubienie Yoongiego.", zakończyła połączenie.
Taehyung wiedział, że będzie mieć przechlapane, kiedy dziewczyna tu przyjedzie.
♡ ♡ ♡
„Jungkook.", głos zabrzmiał przez pusty salon, kiedy wrócił po jakichś trzech godzinach.
„Kto to?", zapytał, trochę zaskoczony głosem.
Poczuł jak ktoś go klepie po plecach.
„Na litość boską, to ja. Nie musisz się bać, sheesh.", Seokjin prychnął zirytowany.
„Dlaczego wyszedłeś na jakieś trzy godziny?", Seokjin z usposobieniem matki zawsze chciał wiedzieć gdzie poszedł Jungkook.
„Tylko, żeby pomyśleć, huh?", uśmiechnął się głupawo.
„Jin hyung."
„Hyung-nim.", starszy go poprawił.
„Hyung nim, nie chcę o tym rozmawiać.", zepchnął go z drogi, ale po popchnięciu go, Namjoon i Hoseok zablokowali jego drogę do pokoju.
„Co do cholery!?", wrzasnął Jungkook, uważając, że jego hyungowie posuwają się trochę za daleko.
„Zamknij się, ty zarodku.", Yoongi wcisnął mu do buzi smoczek.
Jungkook wyjął go ze swojej buzi, patrząc pytająco na swoich hyungów.
„Posłuchaj Jungkook.", Namjoon odchrząknął. „Nie zauważyłeś, że ostatnio byłeś trochę niegrzeczny w stosunku do nas?"
„Zwłaszcza do mnie.", pisnął Jimin.
„Czemu się tak zachowujesz?", zapytał Hoseok, patrząc na niego z ciekawością.
„To nic! Po prostu dajcie mi iść do mojego pokoju!", Jungkook ponownie ich popchnął.
„Nie pójdziesz do swojego pokoju dopóki nam nie powiesz!", Yoongi do niego krzyknął.
I ponownie popchnął ich, w końcu dostając się do swojego pokoju.
Jungkook usiadł na swoim łóżku, patrząc na puste białe ściany. Czy zachowywał się w ten sposób ponieważ... prawdopodobnie nie mógł spotkać Taehyunga?
Nigdy nie zauważył, że zachowywał się nieuprzejmie w stosunku do swoich członków zespołu i nie wiedział, że to mogłoby wywołać taką dramę.
Czarnowłosy chłopak położył się na łóżku, przytulając poduszkę do swojej klatki piersiowej. W jego oczach zaczęły się zbierać łzy. Musiał zobaczyć Taehyunga ponownie.
Jego telefon zabrzęczał, sprawiając, że Jungkook wstał. To była przyjaciółka Taehyunga.
vkookphan >
yo yo yo juaniTO
gdragonfanboiii >
nie chcę rozmawiać
vkookphan >
oh...więc przepraszam, że zawracam ci głowę
gdragonfanboiii >
nie noona, to ja przepraszam
gdragonfanboiii >
zachowuję się tak w stosunku do zbyt wielu osób
vkookphan >
awe czemu?
gdragonfanboiii >
nie chcę powiedzieć
vkookphan >
daj spokój, możesz mi powiedzieć wszystko! nie martw się, nikomu nie powiem
gdragonfanboiii >
obiecujesz?
vkookphan >
vkookphan >
obiecuję na mały paluszek do greków
vkookphan >
albo do hiszpanów skoro jesteś z hiszpanii
gdragonfanboiii >
więc
gdragonfanboiii >
...
vkookphan >
WYPLUJ TO DZIWKO
gdragonfanboiii>
chcę się spotkać z taehyungiem
gdragonfanboiii>
ale nie mogę
vkookphan>
dlaczego nie
shajssjsjs po prostu się już pocałujcie
gdragonfanboiii>
ledwo go znam + coś jeszcze o czym nie mogę powiedzieć
vkookphan>
wiesz cO
vkookphan>
sprawię, że się spotkasz z tae
gdragonfanboiii>
jak?
vkookphan>
chyba ci o tym nie mówiłam, ale przylatuję do korei za dwa dni
vkookphan>
a on mnie odbiera więc jakby
vkookphan>
czemu by się z nim nie spotkać
gdragonfanboiii>
ale
vkookphan>
to cię prawdopodobnie odstresuje + ja też bym chciała cię spotkać
gdragonfanboiii>
w porządku
ryzyko jsjskjakjak
gdragonfanboiii>
ale nie ześwirujcie jak mnie spotkacie
vkookphan>
dlaczego nie?
gdragonfanboiii>
nawet jak to powiem to i tak pewnie ześwirujecie więc
vkookphan>
...okej
vkookphan>
więc napisz do niego i wszyscy się spotkamy, kiedy przyjadę czyli za niedługo ok
gdragonfanboiii>
CO
gdragonfanboiii>
MYŚLAŁEM, ŻE KURDE NIE JA, NIE JA DO NIEGO NIE PISZĘSKSKWWKK
gdragonfanboiii>
DLACZEGO NIE TY
vkookphan>
troszeczkę się z nim pokłóciłam, więc napisz do niego
vkookphan>
ale pogodzimy się do czasu, kiedy się spotkamy
gdragonfanboiii>
czemu się pokłóciliście
vkookphan>
bo nie bawię się z demonami
vkookphan>
vkookphan>
idziesz na koncert bts? bo ja na ten idę !!
gdragonfanboiii>
oczywiście, że idę
lmao jakbym nie był jungkookiem hajassjak
vkookphan>
okej juan
vkookphan>
napisz do niego. możesz to zrobić.
gdragonfanboiii>
okej..
ajajaksksksqsksjjaajjwk
vkookphan>
omg 😩👏 fighting sarangheyo! 😍❤️✨ !1!1!1!!!
gdragonfanboiii>
nigdy tego nie mów ponownie
vkookphan>
ok sorry adios mi taco bell boi
♡ ♡ ♡
gdragonfanboiii>
taehyung
gdragonganboiii>
spotkajmy się
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro