◇1◇

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Słownik
(T/I) - twoje imię

♧♤♧

-(T/I), ojciec cię woła- powiedział głos dobiegający zza uchylonych drzwi.
-Po co? Wiesz? - zapytałaś z lekkim niepokojem w głosie, bo wiesz że ojciec zazwyczaj woła cię tylko wtedy, gdy coś zepsujesz, lub po prostu ma dla ciebie zadanie.

Po twoim zapytaniu, właściciel głosu odchylił drzwi, a tobie ukazał się, dobrze ci znany JaeMin. Chłopak ten, jest twoim najlepszym przyjacielem od dobrych paru lat. Jest niewiele starszy od ciebie, jednak to wam nie przeszkadza w porozumiewaniu się. Znaczny problem był na samym początku waszej znajomości. Jae był wyrzutkiem porzuconym na ulicy przez rodziców, którzy nie mieli ochoty na utrzymywanie trzynastolatka. Jeden z podwładnych twojego ojca nakrył go na kradzieży pieniędzy dostarczonych z Chin ciężarówką.
Początkowo, szef mafii chciał go sprzedać na czarnym rynku, jednak zdał sobie sprawę że może mu się przydać. W pierwszych tygodniach, twój przyjaciel był chamski i oschły dla ciebie i innych. Jednak zaczęło się to zmieniać po naukach twojego ojca, które nie ukrywając, były bolesne.

-Nie martw się. Ma dla Ciebie zadanie, nie karę. - uśmiechnął się krzywo.
Z lekką ulgą zeszłaś z łóżka, na którym wcześniej leżałaś. W przejściu minęłaś chłopaka, lekko się do niego uśmiechając. Szybkim krokiem podreptałaś pod biuro twojego ojca. Gdy już byłaś u celu, przystanęłaś pod drzwiami,  i z lekkim westchnięciem, zapukałaś w drewnianą powłokę, a po chwili mogłaś usłyszeć stłumione,,wejść".
Otworzyłaś drzwi, a twoim oczom ukazało się ciemne biurko, za którym siedział już lekko siwy, choć dalej przystojny mężczyzna.

-Wzywałeś mnie. - powiedziałaś, patrząc się prosto w oczy faceta.
-Siadaj i się nie odzywaj dopóki nie skończę.- rozkazał beznamiętnym głosem, opierając się o fotel.
Ty bez zastanowienia, wykonałaś polecenie.
-Pojedziesz na obrzeża Seulu i zamieszkasz w domu, który sąsiaduje z domem tego, którego masz sprzątnąć.
Ale zanim go zabijesz, masz wyciągnąć od niego informacje na temat mafii japońskiej. Jest synem samego Jeon'a HyeGun'a, o którym nie muszę ci raczej mówić kim jest - no tak. Jeon Hyegun, to były przyjaciel, a teraz wróg twojego rodziciela. Nigdy nie mówił co się pomiędzy nimi stało, choć wiesz że jeden drugiego próbuje udupić.

Ty na znak że się zgadzasz, pokiwałaś twierdząco głową.
-Nie wiemy praktycznie nic na jego temat. Ani czym się interesuje, ani jak wygląda. Sama się dowiesz. Wiemy tylko że jest podobny do swojego ojca...
Po innych potrzebnych informacjach otrzymanych od mężczyzny, wyszłaś z biura, zamykając za sobą drzwi.
-Ciekawe ile mi to zajmie- pomyślałaś kierując swoje kroki w stronę kuchni.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro