2 ~Don't you want see your friend?~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Harry ubrany w kilka rozmiarów za dużą bluzę i ciemne okulary parsknął cicho i przeszedł obok mnie dostając się do pokoju.
- Przynajmniej nikt mnie nie rozpoznał. - mruknął zdejmując okulary i rozpinając bluzę.
- Nie powinieneś tutaj być. - burknęłam spowrotem siadając na łożku.
Spojrzał na mnie zaciekawiony.
- Niby czemu?
- Bo tak powiedziałam. - syknęłam z irytacją. - Mam dużo zajęć.
Prychnął.
- Takich jak siedzenie na łożku i gapienie się w sufit? Fascynujące. - spojrzałam na niego ze złością.
- Jeśli masz z tym jakiś problem za tobą są drzwi. - mruknęłam, a on się zaśmiał.
Przesunął moje nogi i usiadł na skraju łóżka.
- Właściwie mam dla ciebie dwie propozycje. - oznajmił z lekkim uśmiechem.
Spojrzałam na niego zaciekawiona.
- Zamieniam się w słuch.
- Mam dwa bilety na jutrzejszy mecz i byłbym najszczęśliwszym facetem na świecie gdybyś zgodziła sie ze mną tam pójść. - powiedział patrząc na mnie.
- Nie. - odparłam szybko. - Nie idę na żaden mecz.
Uniósł brew.
- Nie chcesz zobaczyć swojego przyjaciela? - zapytał zdziwiony.
Zmrużyłam oczy.
- Jakiego?
Zaśmiał się lekko.
- Starszy Fernando Torres. - powiedział oczywiście musząc zaznaczyć 'starszy'.
- W takim razie przemyślę tą propozycje. - odpowiedziałam. - A druga?
Posłał mi uroczy uśmiech ukazujący dołeczki.
- Zabieram cię na London Eye.

***
Oficjalnie nienawidzę Wattpad'a.
Usunął mi 4 rozdziały które miałam napisane tutaj, nowy rozdział na Fool Memory i One Day, a także prawie wszystkie szkice nowych ff -.-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro