➼6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

✦─◂▸⊹⚜️⊹◂▸─✦

Założyłam, że ta dziewczyna, Tzuyu wyszła, zanim wszedł Vernon, ale nie widzę jej opuszczającej miejsce w kamerze CCTV. 

Czy to oznacza, że ​​nie wyszła? 

Czy była tam, kiedy zmarł Vernon? 

Czy to ona mogła być tą, która go zabiła? 

Losowe pytania krążyły mi po głowie, zanim zdecydowałam się wyrazić swoje spostrzeżenie. 

Kiedy byłam pewny swojej obserwacji, gestem wskazałam Hoseoka, żeby obejrzał wycinek, mówiąc mu, co zauważyłam. 

Oczy wszystkich były skierowane na mnie, co powodowało u mnie presję. 

"Kim jest Tzuyu?” Dyrektor zapytał "I gdzie ona jest?”

"Ostatni raz widziałam ją w bibliotece,” odpowiedziałam. 

"Proszę pani, czy możemy wyjść?” zapytał Hoseok. Dyrektor skinął głową, więc oboje wyszliśmy. 

"Hobi, jest już trochę późno. Nadal chcesz odwieźć mnie do domu?” Chciałam wiedzieć, dlaczego desperacko nalegał, by towarzyszyć mi do domu. 

⊹─◂▸★◂▸─⊹

Wcześniej tego dnia~

Hoseok's POV:

Kiedy usiadłem, przygotowując się do następnych zajęć, moją uwagę przykuł kawałek zmiętego papieru pod biurkiem.  Moje brwi zrosły się, gdy rozłożyłem papier. 

--------------------------------------------
Do Hoseoka

Biedny chłopak ma uczucia do Y/N, prawda? Rób jak mówię albo już nigdy jej nie zobaczysz Wyzywam cię abyś raz na zawsze pozbył się Vernona

Powodzenia

--------------------------------------------


Ktoś nas szpieguje od dłuższego czasu. I postanowili wykorzystać szansę. 

Nie będąc całkiem pewien, kim jest Vernon, zapytałem jednego z moich kolegów z klasy, kim on jest. 

Jeśli nie będę posłuszny temu stalkerowi, to może nigdy więcej nie zobaczę Y/N? Dosłownie nie było żadnego związku z całą tą sytuacją.

Present Hoseok's POV

Nie zabiłem go. 

Powtarzam sobie, że nie zabiłem Vernona. 

Szok nadal nie opadł. 

Otrzymanie listu od stalkera proszącego mnie o zabicie faceta, a następnie usłyszenie wiadomości, że został zamordowany w następnym okresie, nie było czymś, co należy lekceważyć. 

Jeśli planowali go zabić, to dlaczego mieliby wysłać mi list z prośbą, żebym to zrobił? 

"Wszystko w porządku?” Usłyszałem jej głos obok mnie. 

"Tak, jest dobrze", uśmiechnąłem sie

"Uhm… muszę wziąć książkę z naszej biblioteki i to trochę pilne. College prawdopodobnie będzie jutro zamknięty z powodu śmierci Vernona"  powiedziała, gdy szliśmy dalej. 

Wiem, że jesteśmy niczym więcej niż przyjaciółmi, ale jestem rozczarowany wiedząc, że ona na pewno coś przede mną ukrywa. 

Twój POV

"Żyjesz sama?” Hobi zapytał, kiedy weszliśmy do mojego domu. Po prostu wzdycham, patrząc na opuszczony telefon na szafce nocnej. 

To było Jisoo. 

Nigdy nie wróciła po tym, jak wyszła z mieszkania tej nocy.  To była ostatnia noc, kiedy ją widziałem. Od teraz będę czekała na jej powrót. 

'Właściwie mam współlokatorkę.”

"Oh, gdzie ona teraz jest?”

"Nie wiem,” spojrzałam w dół. 

"Co się stało?"

"Może widzialeś ją ze mną. Jest w ostatniej klasie naszego college'u. Poprosiła mnie, żebym nie czekała na nią wczoraj po studiach, ale nigdy więcej jej nie widziałem. Zadzwoniłam do niej, wysłałam jej SMS-a, zrobiłam wszystko, co mogłam, ale nie ma żadnego jej znaki.”

Usiadł na łóżku, podnosząc jej telefon z szafki nocnej. 

"Czy kiedykolwiek przeglądałaś jej telefon, aby znaleźć kogoś, z kim regularnie się kontaktuje?” Pokręciłam głową. 

"A może znasz któregoś z jej przyjaciół?”

"Nie. Nie tknęłam tego.”

"No dalej, spróbujmy coś znaleźć,” wskazał, żebym usiadł obok niego. 

Kiedy nacisnęłam przycisk zasilania jej telefonu, powitała nas ciemna, ponura tapeta. 

Po wejściu na ekran główny wszedł prosto do galerii i znaleźliśmy w niej wiele osobliwych zdjęć. 

I wtedy natknęliśmy się na zdjęcie kogoś kogo znam,

"Jimin!?"

"Nie wiedziałem, że go zna" stwierdziłam 

"Och, zupełnie zapomniałam! Chciałabyś coś zjeść?” Przeklinałam siebie za niewłaściwe postępowanie z moim gościem. 

"Tylko coś do picia.”

"Dobra poczekaj, zrobię ci herbaty,” powiedziałam wchodząc do kuchni. 

Author's POV

Telefon Hoseoka miał umrzeć, kiedy go włączył, więc zawołał o Y/N, pytając ją, gdzie ma swoją ładowarkę. 

"W szufladzie” krzyknęła z kuchni. 

"Dobrze" powiedział otwierając jej szufladę. 

Już miał chwycić ładowarkę, ale jego uwagę przyciągnął kawałek papieru. Nie byle jaki kawałek papieru, ale ten, który niepokoił Y/N przez ostatni dzień. 

Zdał sobie sprawę, że właśnie to przed nim ukrywała przez cały czas. Wszedł do kuchni i zobaczył ją, jak robi herbatę. Jedyne, o czym mógł myśleć, to chronić ją przed całym bałaganem. 

Cholera, czy on już ją tak bardzo lubi? 

"Jesteś tutaj" odwróciła się lekko uśmiechając się. 

"Tak, chciałem cię o coś zapytać" powiedział podchodząc bliżej. 

"Co to jest?" Zapytała zwracając się do niego. 

"Chcesz to wyjaśnić?" Podniósł kartkę papieru, a jej oczy rozszerzyły się. 

"Nie chciałam tego przed tobą ukrywać. Po prostu nie chciałam cię wciągać w ten bałagan, w którym już jestem.

"Razem znajdziemy wyjście z tego. Nie stracę cię w ten sposób ," Brzmiał poważnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro