Fire on Fire.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Liam siedział niespokojnie oddychające na krzesełku. Trzymał bladą dłoń Theo nie opuszczając go na krok. Reszta miała przyjść za dwie godziny. Liam przychodził codziennie do Theo i zwyczajnie z nim rozmawiał. Pikanie maszyny stawało się coraz bardziej nieznośne i nie do wytrzymania. Młodszy postanowił przerwać te ciszę.
-Więc Melissa mówi że twój organizm się regeneruje. Śpisz już od tygodnia Theo. Brakuje mi Ciebie, twojego uśmiechu, widoku twoich oczu. Całego ciebie, naszych wspólnych spotkań. Wszyscy za tobą tęsknią. Rex mieszka ze mną. To naprawdę wspaniały pies. Tak jak Ci obiecałem pilnuje by nic mu się nie stało. Codziennie przynosi twoją bluzę i kładzie się na niej na kanapie. Tęskni za tobą wiesz? Jak się obudzisz to przyprowadze go do szpitala byś mógł go zobaczyć. Uśmiechnął się lekko.
-Pamiętasz jak kiedyś rozmawialiśmy o Maliji? Powiedziałeś wtedy takie zdanie :uwielbiam te wariatkę nawet wtedy kiedy przywali mi w zęby i nos. Powiedziałem jej to wczoraj jak gadaliśmy o tobie. Wiesz że się uśmiechneła? Nie jesteś dla niej obojętny. Ona też Cię lubi wiem że zależy ci na jej przyjaźni. Ehh jeszcze nie złapaliśmy reszty łowców. Ale tych dwóch drani zamkneliśmy w więzieniu. Zapłacą za swoje! Niestety twojego auta nie dało się zbytnio odratować ale spokojnie był ubezpieczony. Ze Stailsem załatwiliśmy wszystkie formalności i jest w komisie ale przeprowadzą je za kilka dni pod mój dom. Więc możesz być spokojny. Wiem ile ten samochód dla ciebie znaczył. Nie masz pojęcia jak Scott ubolewa że Cię nie ma. Podczas zebrań widzę że patrzy na twoje miejsce gdzie zwykle siedziałeś. Proszę wracaj do nas szybko, nie poradzimy sobie bez Ciebie. Jjja nie poradzę sobie bez Ciebie. Jak mam być silny skoro ciebie przy mnie nie ma. To ty zawsze byłeś ze mną gdy Cie potrzebowałem. Proszę wróć do nas.
Liam wstał a następnie delikatnie pogłaskał blond włosy. I po cichu wyszedł.
Nie spodziewał się że jego towarzysz go usłyszy. Jego i jego proźby.

Dzięki Wam jest kolejny rozdział!!! Mam dzisiaj sporo motywacji do pisania!! Dziękuję!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro