Roździał 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gdy się obudziłam Ben mnie przytulał gdyby nie spał walnełam by go ale spał sobie dalej więc wyślizgnełam się z uścisku i poszłam się przebrać.

W co by się tu przebrać... Westchnełam. Wtedy Ben się obudził. Nie dziwię się że każda dziewczyna chciała mieć go dla siebie.

Tak szybko wstałaś jest dopiero 5. Ziewnoł.

5? Tak wcześnie? Chociaż i tak już nie zasne... Stwierdziłam. Wziełam jakieś ubrania i poszłam do łazienki się wykompać i przebrać i takie tam. Gdy wyszłam od razu wszedł Ben. Poszłam pograć w simsy na moim PSP po 30-40 minutach wyszedł Ben i zaczął grać w coś na Xboxie 360. Czas mi zleciał szybko tak jak i Benowi gdy Slender "zawołał" nas na śniadanie zeszliśmy dziwnie najszybciej reszta krzyczała coś typu: "Za chwilę!" "Ja dopiero wstałem xd" ale Helenka rozwaliła system "Jest 6 rano!" Jane ze swojego pokoju wykrzyczała "Jest 9 jełopie!" on od krzyczał "To już wszystko wyjaśnia...." Helenka odkryła Amerykę... Na śniadanie były tosty. Wszyscy wybrzydzali dlatego że jak tosty to nie wyglądało. Były przypalone i były zielone, przypominało mi to radioaktywną bombę biologiczną. Śmiałam by się gdyby właśnie było to to. Później zrobili nam trening na wypadek gdyby przyjechała tu policja. Nasze miejsca były takie:
Szafa: Helenka, Toby
Górna lampa:Masky, Hoddie
Lampa podłogowa:Slender
Lodówka:E. Jack
Posąg:Smile dog
Komputer:Ja, Ben, Dark Link, Sonic.Exe
Lustro:Bloody Mary
Telewizor:Samara
Szafka w kuchni:Sally
Stół (dokładniej pod):Liu, Jane, Jeff
Łóżka (też pod):L.Jack, L.Jill
Szafa:Clock Work.
Piwnica:Rake.
Tak dużo nas tam jest lecz wszyscy w jakieś 2 minuty zdążyli się schować a wychodzenie zajęło nam 6-7 minut. My z komputera wyszliśmy ostatni może nie wyszliśmy ale wypełziliśmy, wylecieliśmy coś takiego. Później poszliśmy do sklepu dokładniej Masky i Jane gdy wrócili ja poszłam sobie na spacer. Oczywiście ktoś szedł za mną zgadnijcie kto to był! Tak zgadliście, Ben. Nie zwracałam na niego uwagi tylko szłam dalej odczepił się ode mnie dopiero w mieście bo było za dużo ludzi i mógł go ktoś złapać. Weszłam do lodziarni i kupiłam sobie lody o smaku jogurtu naturalnego były pyszne. O godzinie 18-17 wróciłam do domu i poszłam zjeść kolację. Gdy weszłam do mojego nowego pokoju uśmiechnełam się bo nareszcie będę miała własną łazienkę!




Teraz krótki :V ale ważne że jest nie? xddd

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro