| T R E S |
Pamiętam doskonale, jak wielki stres czułam, kiedy wkroczyłam do sali, w której przy podłużnym stole siedziała grupa dorosłych ludzi, którzy z uwagą mi się przyglądali.
Obserwowali każdy mój krok, tak jakby od tego zależało moje życie, jednak kiedy stanęłam już na środku sceny, poczułam ulgę, widząc szczere uśmiechy, skierowane w moją stronę.
Po krótkim zapoznaniu, miałam zacząć grać a pierwszą postacią, jaką miałam się stać była Nina Simonetti - najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki.
Wzięłam wtedy głęboki oddech i zaczęłam grać, czując opadający spokój na moje ciało.
Kiedy skończyłam, na twarzach ekipy widniały tajemnicze uśmiechy, które wzięłam wtedy za dobry znak.
Szybko dostałam polecenie, by wcielić się w kolejną postać - Jazmin Carvajal - przyjaciółkę Ambar Smith.
To zadanie było proste, ponieważ serialowa Jazmin była rozrywkową lecz mało rozgarniętą osobą więc naśladowanie Jej przyszło mi bez trudu a cała grupa miała przy tym niezły ubaw.
Kiedy skończyłam, jedna kobieta powiedziała, że dobrze wczułam się w tą rolę i jak na razie tylko ja tak dobrze odegrałam tą postać.
Po tym nastąpiła chwila ciszy, po której dowiedziałam się, że czas na ostatnią postać - Luny Valente, głównej bohaterki.
Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że Luna staję właśnie obok mnie i pokazuje mi, jak się w Nią wcielić.
Kiedy otworzyłam oczy, uderzyła we mnie nowa energia, którą szybko pokazałam na scenie.
W roli Luny miałam największą kwestie do wyuczenia, jednak szybko poczułam się z Nią zżyta, gdyż miała ze mną wiele wspólnego.
Kiedy skończyłam, delikatnie się ukłoniłam i ponownie wyprostowałam, czekając na kolejne polecenia.
Chciałam móc zatańczyć lub wcielić się w jeszcze jakąś postać lecz reżyser podniósł się ze swojego miejsca i podszedł do mnie, przyglądając mi się z uwagą.
Mężczyzna powiedział mi, że mam przejść przez drugie drzwi, prowadzące do sali, w której czekają osoby, które mają szansę na dostanie roli.
Poczułam szok, jednak ucieszyłam się na te słowa, gdyż w końcu docenił mnie ktoś poza moimi rodzicami.
Kiedy tam weszłam, oczy wszystkich ludzi, zebranych w środku, skupiły się na mojej osobie.
Niektórzy tylko obojętnie podnoślili głowy znad swoich telefonów a inni wstawali i podchodzili do mnie, witając się i przedstawiając.
Wtedy zauważyłam Ciebie.
Również wstałeś, by się ze mną przywitać.
Przyznam szczerze, że podczas tego pierwszego spotkania, zapamiętałam tylko i wyłącznie Twoje imię i nazwisko.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że moje życie przewróci się do góry nogami.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro