Rozdział 14
Nie mogę podnieść wzroku na Harrego bo wiem że to co tam zobaczę może mnie jeszcze bardziej zdołować. Wiem że teraz Harry jest na mnie zły, wściekły i jest najzwyczajniej zraniony. Ale ja to robiłam wszystko dla niego.
- Jak mogłaś mi nie powiedzieć - mówi z wyrzutem, ma prawo
- Może porozmawiać gdzieś gdzie nie ma ludzi? Nie chcę aby wszyscy słuchali to co mam Ci do powiedzenia - proponuje
- Chyba ja też nie chcę tego słuchać - mówi i kuca przy naszym synku. - Cześć Smyku. Jestem Harry
- Czesc a ja Tomi - podaje Harremu rękę i ten jego uśmiech
- Chciał byś iść ze mną kiedyś na plac zabaw pobawić się ?- Pyta się Malucha a temu od razu oczy świecą. Wtedy zerka na mnie, a ja lekko kiwam głową na tak.
- Tak
- Zabiorę Cię, obiecuję maluchu
- Harry nie możesz - mówię cicho, on wstaje i patrzy na mnie
- Teraz nie zabronisz mi, rozumiesz - patrzy na mnie z takim bólem że to ja mam wyrzuty sumienia, ale to on dokonał decyzji gdy wtedy wyjechał bez pożegnania- Nie zabronisz mi widzenia się z własnym synem- Nic nie odpowiadam a on po prostu mija mnie i Tomiego i odchodzi.
Nie wiem co ma powiedzieć teraz, ani co zrobić. To co się wydarzyło przed chwilą to była ta sytuacja której się najbardziej bałam. Harry teraz będzie chciał kontaktu z synem, wiem że ma takie prawo. Ale boje się że będzie chciał mi go zabrać. Nie, nie pozwolę na to !
Biorę Tomiego za rękę i idziemy dalej alejkami kończyć zakupy. Bierzemy jeszcze jakieś podstawowe rzeczy jak mleko, cukier jakieś soki i Tomi wybrał sobie nową zabawkę. Z koszykiem zakupów poszliśmy do kasy. Kiedy wszytko zapakowałam wkładam do kosza i za rękę z Tomim wyszliśmy ze sklepu. Kiedy dochodzimy do samochodu zauważam tam Harrego. Stoi oparty o mój samochód zamyślony. Kiedy słyszy nas podnosi na nas wzrok. Odpycha się od auta i patrzy na nas. Nie wiem co zrobić. Odblokowuje auto i otwieram bagażnik, wkładam torby do środka i Harry pomaga mi i ze zdziwienia otwieram szeroko buzię bo Harry pomaga naszemu sykowi wsiąść do auta i zapiąć pasy. Kiedy zamyka drzwi spogląda na mnie
- Dziękuję - mówię cicho
- Możemy porozmawiać na spokojnie? -proponuje chłopak
- Oczywiście Harry
***************************************************
* Rudimental - Sun Comes Up feat. James Arthur [Official Video]
** Kate powinna dać szansę Harremu?
*** 407 Słów
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro