Rozdział 28

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

**( W sklepie po wyjściu od Kevina i Ros)

- Mami - woła mnie Tomi i wywołuje z zamyślenia szarpiąc za spodnie

- Tak skarbie? - patrzę na chłopca,właśnie jesteśmy na dziale z zabawkami. Jako że niedziela, wolny dzień, wybraliśmy się z Tomim na zakupy. 

- Mogę?- patrzy na mnie tymi dużymi słodkimi oczkami, jak można takiemu słodziakowi odmówić, a oczywiście chcę kolejny malutki samochodzik, których ma milion w domu 

- Ale tylko jeden, dobrze?- uśmiecham się 

- Oszczędzasz pieniądze na swoich kochanków - słyszę na sobą zdanie które wywołuje we mnie złość, Harry, odwracam się do niego 

- Czego chcesz? - warczę cicho aby nikt nie słyszał, przecież jesteśmy w sklepie 

- Dlaczego nagadałaś Tomiemu głupot i boi się mnie - mówi z wyrzutem, ale widzę w oczach że to go zraniło 

- Może sam widzi jaki jego ojciec jest nie obliczalny - syczę - Daj nam spokój, rozumiesz ? 

- Po prostu chcę mieć rodzinę, to tak wiele? - mówi niepewnie - Dopiero co odzyskałem syna a on mnie się boi jak jego matka

- Może gdybyś nie był taki ...

- Przepraszam okey, przepraszam - czy ja dobrze słyszę - Myślałem że wtedy po tamtej nocy - aż mnie dreszcz przechodzi - Myślałem że może coś się w końcu uda. Ale ten SMS od Alexa. Oszukałaś mnie 

- Nie, miałam odwołać spotkanie i odwołałam -chciał mi przerwać, ale odpowiedziałam na jego pytanie - Kevin wziął Tomiego a ja miałam wolny wieczór i miałam plan siedzieć sama. Alex sam przyszedł. Potrzebowałam czasu próbowałam Ci na nowo zaufać i nawet nie dałeś mi dokończyć tylko sam sobie wmówiłeś jak nie jest - mówię prawdę, chciałam aby wiedział jak wygląda sytuacja i co spieprzył swoim zachowaniem 

- Nie widziałem - mówi cicho

- Oczywiście że nie, chciałam dać Ci szansę, nam szansę. Wiem że Tomi potrzebuje prawdziwej rodziny, a nie ojca raz na jakiś czas, ale teraz o tym zapomnij - mówię pewnie, może kiedyś dam jemu szansę, może.. ale nie teraz jak tak wiele razy mnie zranił 

- Kochasz mnie?- pyta i patrzy w moje oczy 

- Co to ma za znaczenie teraz- tak kocham go, wywołuje we mnie takie skrajne emocje że ledwo stoję przed nim - Jestem dla ciebie tylko dziwką która przyjmuje w swoim domu mężczyzn a za ścianą śpi jej syn - kiedy to mówię aż mi gula w gardle rośnie, Harry chyba wie jakie błędy popełnił bo aż ze wstydu przymknął oczy, tak jakby go to bolało tak samo jak mnie 

- Wiesz że tak nie myślę- tłmaczy

- Wiem, ale nie rozumiem dlaczego tak mówisz. I to że byłeś u Kevina 

- Byłem wtedy zły

-Wiem Harry, wiem 

*************************************PONIEDZIAŁEK *********************************** 

W poniedziałek już Ros nie przyszła do Tomiego tylko Harry. Rozmawiałam z Harrym i oboje się zdecydowaliśmy na opiekunkę która by zajęła się chłopce. Ros ma teraz wiele na głowie i do tego męczą ją wymioty. Nie chcę aby coś jej się stało więc kazałam jej już odpoczywać, oczywiście się broniła że nic jej nie jest i dalej może przychodzić, ale widziałam ile to ją kosztuje. Teraz musi zająć się sobą, dzieckiem, Kevinem i ślubem co najważniejsze. Dlatego już rano jak siedziałam w biurze napisałam o głoszenie, że potrzebuję doświadczonej, miłej, kreatywnej i pełnej energii osoby. Od razu podałam numer swój i zostało tylko czekać.  Cały dzień minął na spokojnie. Nikt nie dzwonił ale Harry mówi że potrzeba czasu. Co do Harrego,trzymam go na dystans. Nie pozwolę jemu aby od razu poczuł że mu wybaczyłam. 

***************************************WTOREK *************************************

We wtorek ja zwykle poszłam do pracy, z Alexem ma taki sam kontakt, może i trochę lepszy. Wyjaśniliśmy sobie wszytko na lanczu. Nie ma do mnie żalu i życzy mi nawet szczęścia. Bo uważa że mi się należy po tym co przeszłam. Kiedy przyszłam do domu czekał na mnie obiad. Harry i Tomi zrobili dla mnie obiad. Było przepysznie, Harry nieźle gotuje. Odezwała się jedna młoda dziewczyna Emma Wilson 25 lat, doświadczenie 5 lat, opieka młodszym bratem który ma teraz  3 lata, studia psycholog i dwa lata pracy w przedszkolu.  Kursy pierwszej pomocy, wszystkie badania zrobione. Harry się zgodził i w środę mamy się z nią spotkać.



***************************************

* Avicii - Lonely Together ft. Rita Ora

** Dwa tygodnie do ślubu :) 

*** 709 Słów 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro