Rozdział 30

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*******************CZWARTEK, PIĄTEK, SOBOTA,NIEDZIELA  *****************************

Emma była u nas pierwszy dzień, dałam jej tydzień okres próbny. Pogadałyśmy trochę w środę i to na prawdę świetna dziewczyna,było by szkoda gdyby nie spisała się jednak. Zgodziłam się też na to aby pracowała z Evą, ale ma traktować ich równo bo wtedy Eva nie będzie mogła do nas przychodzić, a Tomi bardzo polubił dziewczynkę. Może dlatego że są rodzeństwem, jeszcze to do mnie nie dociera, Harry ma córkę która ma dwa lata a ja nic o tym nie wiedziałam. I gdyby nie Emma pewnie bym się nie dowiedziała. Tak jak powiedziałam Harremu teraz tylko naszymi sprawami jest Tomi, i gdy chcę przyjść do Tomiego ma mi pisać wcześniej SMS, abym mogła zadzwonić po Kevina. Nie chcę mieć z nim kontaktu sama na sam. Nie teraz kiedy po raz kolejny mnie oszukał. Dni mijały na prawdę szybko, nawet nie wiem kiedy a to już tydzień do ślubu. Tak wiele przygotowań nas czeka. Emma sprawuje się bardzo dobrze, Tomi chodzi uśmiechnięty i Emma też mówi że dobrze razem z Evą się dogadują i razem bawią. 

*********************************PONIEDZIAŁEK  *************************************

Wchodzę do domu, zostawiam torebkę i buty w korytarzu i wchodzę dalej. Emma nie musi oczywiście gotować obiadu ale teraz jak wchodzę czuję coś dobrego. Kurczak z jakąś dobrą przyprawą i ryż. Aż mi zaburczało w brzuchu. Kiedy wchodzę do kuchni widzę nakryty stół na dwie osoby. Czuje że to nie Emma to zrobiła. Nikogo nie ma w kuchni więc kiedy idę do salonu spodziewam się tam kogoś. Ale kiedy widzę od razu dostaje szoku.Dookoła pełno czerwonych róż. Dostaje takiego szoku że nie wiem co powiedzieć. Aż w końcu z ogrodu wchodzi Harry. W GARNITURZE ???!!!

Kiedy tam stoi wywołuje we mnie tyle emocji, od najgorszych aż po te same najlepsze. Wpatruje się w niego jak anioła, zapomniałam co zrobił. Jak on na mnie działa. To nie możliwe.

- Po co to wszystko- pokazuje na róże i stół w kuchni - Tym razem co chcesz mi powiedzieć? Kolejna z dzieckiem ? Co może tym razem bliźniaki? - śmieję się gorzko 

- Nie - tylko tyle mówi 

-Boże jak ja mam cię dość - mówię z rezygnacją - Już jestem zmęczona tym wszystkim, rozumiesz?- mówię płaczliwym głosem  

- Kate.. -podchodzi do mnie

-Nie Harry - pokazuje aby się zatrzymał - Tak bardzo mieszasz mi w głowi- on się nie słucha i cały czas idzie powoli do mnie, a ja się cofam do tyłu - Bronie się przed tobą, ale ty wracasz jak cholerny bumerang -uderzam plecami w ścianę, nie wiem co się dzieje ze mną 

- Bo mnie kochasz, A ja Ciebie - szepczę i kładzie ręce po obu stronach mojej głowy - Wybacz mi - prosi 

 - Nie- mówię stanowczo 

- Kate- szepcze 

-Nie Harry, za dużo razy Ci wybaczałam- mówię mniej pewniej 

- Będziesz miała ze mną dobrze, wybacz mi - mówi przy samym uchu, aż mnie dreszcz przechodzi 

- Nie - mówię szeptem - Daj mi spokój 

- Jesteś pewna - patrzy w moje oczy 

- Nie Harry. Niczego nie jestem pewna w tej chwili. Po co przyszedłeś - wtedy odsuwa się ode mnie kawałek. Wychodzi do ogrodu a ja stoję w osłupieniu, kiedy chcę już iść on wchodzi z wielkim bukietem czerwonych róż, jak ny tych było mało.Podchodzi do mnie i klęka. O nie, nie ,nie 

- Harry do cholery wstawaj - mówię wystraszona - Nie rób tego, proszę Cię - ale on mnie nie słucha wtedy wyciąga z kieszeni pudełko, kiedy je otwiera dostaje zawału jaki on piękny 

- Czy ty Kate Evans zostaniesz moją żoną 


****************************************************

*Axwell Λ Ingrosso - More Than You Know

** No to się narobiło. Przyjmie ?

*** 610 Słowa 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro