Rozdział 31

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Harry wstań- łapie go za rękę 

- Zgódź się - patrzy na mnie tymi swoimi zielonymi oczami

- Nie. przykro mi Harry. Ale nie - mówię zła na siebie, na wszytko. - Co takie zrobiłeś dla mnie żebym się zgodziła 

- Kocham Cię - mówi i wstaje 

- Tak mnie kochasz że masz dziecko na boku -podnoszę głos - Tak mnie kochasz że nazywasz mnie dziwką i oskarżasz o najgorszego. A teraz masz czelność prosić mnie o rękę - podnoszę głos, zaraz po prostu nie wytrzymam.

- Zrobię wszystko aby żyło Wam się najlepiej. Tobie i Tomiemu 

-Nie Harry. Proszę Cię abyś wyszedł i więcej nie wciągaj w to Emmę. Wiem że nie ma jej tutaj tylko dlatego że wtrącasz się i knujesz za moimi plecami - patrze na swoje ręce 

- Kate do cholery -podnosi głos - Co mam zrobić abyś się zgodziła 

- Wyjdź po prostu. Tyle wystarczy 

- Świetnie - krzyczy i rzuca w bok kwiaty które lądują na ziemi. Mija mnie i wychodzi i domu potwierdza to trzaśnięciem drzwiami. Zsuwam się po ścianie na dół i zaczynam płakać.

Dziwka, puszczalska, daje dupy a teraz wyjdziesz za mnie. Jak on tak może, mam takie wyrzuty sumienia, jak nigdy. Nie chciałam go zranić, ale nie mogłam się zgodzić na te oświadczyny. Co za głupota oświadczać się po tym  jak się dowiedziałam że ma córkę, nie po prostu nie mogłam się zgodzić, nie dam robić z siebie idiotki. 

Ja: Jestem w domu, możecie już przyjść. :) 

Nie czekam na odpowiedz, wycieram łzy i wstaję i idę do łazienki. Tam wycieram dokładnie resztki makijażu i już go nie nakładam. Ściągam ubrania które miała dzisiaj w pracy i zakładam białą koszulkę na krótki rękaw i zielone khaki spodnie wygodne dresowe. 

Tak ubrana wychodzę z łazienki i idę do kuchni zaczynam sprzątać stół. Harry postarał się  i to bardzo, może bym się zgodziła gdybym wcześniej nie usłyszała takich słów od niego i dowiedziała się że ma córkę. Kiedy ustawiam ostatni wazon z kwiatami na tarasie w ogrodzie słyszę śmiech Tomiego. 

- mama,mama - słyszę i odwracam się do chłopca który biegnie do mnie

- Uważaj Słodziku, po woli - mówię i idę w jego stronę kiedy jest bliżej kucam i rozkładam szeroko ręce a ten wpada w moje ręce - Cześć słodziku - daje mu buziaka a ten robi minę jak by tego nie kochał, ale ja wiem że on lubi się tulić i całować. 

- Dzień Dobry - staje w drzwiach Emma-ja wiem że możesz być zła na mnie o to z Harrym. Ale on mnie tak prosił, nie mogłam odmówić.

- Mogłaś Emma zadzwonić do mnie, następnym razem proszę zrób to, Okey ?

- Jasne - uśmiecha się - My już będziemy z Evą uciekać

- Dobrze, dziękuję 

- Cześć Tomi - macha do chłopca 

- Czesc  - odmachuje do dziewczyny 

-Gdzie Eva ? -pytam się Tomiego kiedy Emma znika za drzwiami 

- Śpi - odpowiada szybko

- Rozumiem- tarmoszę włosy Tomiemu - Idź się pobaw do piasku jak chcesz - uśmiecham się i patrzę jak Tomi to robi.

Kiedy zasypiałam dostałam SMS

Rose: Musisz nam pomóc. Jutro o 17 wybieramy sale :)

*****************************************************

*Miley Cyrus - Malibu (Official Video)

** 532  Słów 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro