Rozdział 35

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

***************************************ŚRODA***************************************

- Mama - wyrywa mnie ze snu wołanie. Nie otwieram oczu, zobaczymy co mój syn zrobi. 

- Ej smyku - wchodzi do pokoju Harry i szepcze do Tomiego, na pewno nie chcę mnie obudzić - Mama niech śpi okey?

- Okey - mówi ciszej Tomi

- To chodź -woła Harry i wychodzą z pokoju. 

Już nie mogę usnąć, raczej nikt by nie usnął. Zerkam na zegarek i widzę godzinę dziewiątą i ogarnia mnie przerażenie, przecież na 8:30 miałam do pracy do tego Alex jest sam i miałam jemu pomagać. Wstaję szybko i wychodzę z sypialni nie zamykając drzwi, wkurzyłam się. Wchodzę do kuchni i widzę tam Harrego i Tomiego który siedzi na meblach i razem z Harrym robią coś do jedzenia. 

- Dlaczego nie obudziłeś mnie -pytam i podchodzę do syna całując do w czółko. Wyciągam mleko i będę robić kawę 

- Dzwoniłem do Alexa i tak by dzisiaj Cię nie potrzebował - uśmiecha się do mnie 

- A no dobrze - upijam trochę kawy zerkam na Harrego- Dziękuję 

- Ale nie ma za co - tłumaczy- Zrobił bym dla ciebie wszytko 

- Gdyby nie ty wczoraj, nie wiem jak by to się skończyło - mówię cicho -nigdy nic takiego mi się nie zdarzało 

-Może powinnaś iść do lekarza - proponuje chłopak 

- Nie nic mi nie jest - uśmiecham się i podchodzę do syna - A co tam kolego robisz? -zaglądam Tomiemu za ramię 

- Am -pokazuje na kanapki które robi 

- Chodź zjemy przy stole - ściągam chłopca z mebli i puszczam na podłogę 

Harry wcześniej naszykował kanapki, tosty, sok i sałatkę, dlatego zaczęliśmy jeść.Śniadanie przebiegło w bardzo rodzinnej atmosferze. Cały czas przyglądałam się Harremu jak się uśmiecha i przyznał się że nocował tutaj, bał się mnie zostawić samą. Martwił się o mnie. Kochany, myślę że przywykła bym do takiego czegoś codziennie 

- Harry może chciał byś iść z nami na zakupy? -pytam się i wstaje aby posprzątać ze stołu, raz się żyje 

- Dlaczego nie - uśmiecha się i podnosi aby pomóc mi posprzątać w tym samym czasie Tomi już zaczął bawić się swoimi zabawkami w salonie. Kochany mój 

Sprzątamy w ciszy, mijamy się co chwilę i zerkamy na wzajem. Aż nagle zapatrzałam się w chłopaka i na niego wpadłam aż się od niego odbiła a niosłam w reku kawę. Wylałam na siebie i trochę na chłopaka. Co gorsza tak się oblałam że na jedną pierś i prześwitywała przez koszulkę. Poczułam się zestresowana tą sytuacja to nic że Harry już mnie tak widział, i tak to dziwna sytuacja. Podniosłam wzrok na twarz chłopaka ten nie patrzał na moją koszulkę tylko w moje oczy. I ta ręka na mojej tali, aż ciarki mam. Te zielone oczy

- To może ja pójdę się przebrać - mówię trochę zestresowana i pokazuje ręka na drzwi od pokoju. 

- Okey, a ja przebiorę koszulkę. Dobrze że wziąłem więcej  

- Przepraszam - szepcze 

- Już dobrze - pokazuje na drzwi - Idź się ubierać 

- Już dobrze, dobrze -odpowiadam i idę do łazienki. Tam biorę kąpiel, która mi się należy bo przecież wczoraj się nie kąpałam tylko od razu poszłam spać. Kiedy wytarłam się dokładnie zakładam na siebie białą bieliznę. Na górę białą czysta koszulkę i jeansowe ogrodniczki długie z jedną dziura na kolanie, nie lubię zimna.Włosy zrobiłam w kitkę a makijaż to tylko rzęsy i lekko różowe usta. W sypialni nakładam na oczy czarne okulary i białe skarpetki i wychodzę z sypialni idę do Tomiego aby go ubrać. 

Kiedy wchodzę do salonu moją myślą było że Tomi jeszcze będzie w piżamie a tu proszę mój chłopak już gotowy na wyjście. Ma na sobie niebieską koszulkę na krótki rękaw z czerwonym napisem, ciemne jeansowe spodnie i czarne trampki. Uśmiechnięty i gotowy do wyjścia. 

Opieram się o futrynę i przyglądam Tomiemu i Harremu jak razem bawią się, śmieją jak ojciec i syn. Prawdziwa rodzina. Może właśnie to by mnie uszczęśliwiło taka pełna rodzina. 

- Ja już gotowa- mówię opierając się 

- Dobrze możemy jechać -podnosi się Harry z podłogi. Jednak on jest przystojny. 


***********************************************************

*Justin Timberlake - Mirrors

** trzy dni do śluby
***Harry powinien iść z Kate ?

**** 684 Słowa 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro