2 - Wypadnięte pióra

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Za pisklaka karmili i latali za Ciebie,
Teraz oczekują, że wyfruniesz z gniazda przed siebie,
Poznasz świat, rozprostujesz skrzydła za horyzont,
Poznasz smak życia, jaki przedtem nieznanym Ci było,
Lecz ty nadal tkwisz w gnieździe, choć już w nim nie jesteś,
Wciąż wyczekujesz rodziców, którzy zapolują do dzioba,
Ułożą ściółkę, jak to kiedyś było za młokosa,
Schowałbyś się za piórami matki, szukał podpory od ojca,
Za starym jednak jesteś, by nie móc samemu sobie poradzić,
Za młodym, by swoje pióra już potracić,
Skąd więc te wypadające pióra?
Cóż takiego po Twojej głowie hula?
Czemu boisz się życia, choć dopiero je zacząłeś?
Czemu tęsknisz o gnieździe, gdy tak chciałeś je opuścić?
Gdzie swoje korzenie zechcesz zapuścić?
Gdy to przed progiem przyszłości właśnie stanąłeś.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro