24.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

      Chyba można było powiedzieć, że zaczyna przeżywać kolejny trudniejszy okres. Ten, w którym ma trudności z odezwaniem się na lekcjach i — przede wszystkim — w gabinecie pani Park.

      Tego dnia odpowiadał bardzo zdawkowo i cicho, więc kobieta musiała uważnie słuchać. Czuł się dziwnie pusty i tak właściwie, to nie czuł nic... A bynajmniej nic konkretnego. W fotelu przed biurkiem terapeutki był tylko fizycznie; jego myśli wędrowały gdzieś po placu zabaw dla dzieci, gdzie jeszcze śnieg zalegał na czarnych gałęziach drzew.

      Zapomniał szkicownika i najgorsze było to, że nie miał pojęcia, gdzie go zostawił. Zorientował się o tym dopiero w szkole i nie miał żadnej sposobności, żeby poszukać zeszytu w swoim pokoju. Czuł się przez to wszystko niekomfortowo i wiercił się na krześle jak maleńkie dziecko.

      Był pewien, że chował zeszyt do torby. Ba, mógł nawet podać dokładną godzinę, o której to zrobił.

      Gdzie więc był szkicownik?

      Bał się, że jego rodzice znaleźli zeszyt. Nienawidził, kiedy grzebali w jego rzeczach, a od śmierci babci zaczęli robić to często, mimo że wyraźnie sobie tego nie życzył. Dlatego chował najważniejsze dla siebie przedmioty w różnych skrytkach, na które nie mogli wpaść — bo kto wpadłby na to, że szkicownik znajduje się wśród takich samych zeszytów z zeszłego roku szkolnego?

      Tyle, że tym razem zeszyt był w torbie, między książkami do szkoły. Szybkie przejrzenie ich, kiedy on spał, nie było przecież niczym trudnym. I przeklinał się za to, że nie zamknął pokoju na klucz.

      Rodzice widzieli jego rysunki, kiedy był młodszy. Z wiekiem przestał je pokazywać i nie byłoby nic złego w tym, że przejrzą szkicownik, ale... W środku był portret Lee. Czuł się nieswojo, kiedy pomyślał, że mogą go zobaczyć. Uważał szkic za swego rodzaju świętość, najważniejszą pracę jego jako artysty i pracę, która będzie oznaczała powrót jego pasji.

      Albo jej koniec, podsunął cichy głos w jego głowie.

      Ale najpierw musiał znaleźć szkicownik, dokończyć portret Daileen i dopiero wtedy będzie mógł się poddać.

      Nie wcześniej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro