XII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Koniec Polsatu. Na razie...

... Underfell.

- Od razu ostrzegam że możesz się przestraszyć... - powiedziałam niepewnie do Frisk.
- Postaram się nie bać.

Weszliśmy do Portalu. Wyszliśmy w Snowdin. Z daleka poznałem Fella(fell!sans). Podszedłem i korzystając z jego nieuwagi i tego że stał tyłem przestraszył em go.

- Bo! - powiedziałem gwałtownie kładąc ręce na jego  barkach.

Gwałtownie się obrócił. Frisk lekko dgrnęła.

Perspektywa Frisk

Szkielet był wzrostu Sansa, tego mojego Sansa. Miał czarna kurtkę że białym puchem przy kapturze, czarne 3/4 spodenki, czerwone trampki u czerwona obroże że kolcami. Jego oczy były czerwone a zęby ostre u jeden nawet był złoty. Lekko się go przestraszył am.

- Ha ha ha... Wiesz dobrze ze mnie się nic straszy. - powiedział szkielet.
- On cicho. To jest Frisk z mojego wymiaru. Frisk poznaj fell Sansa. W skrócie Fell.
- H-hej. Miło poznać. - powiedziałam podając mu rękę.
- Nawzajem. Obecnie byłem w drodze do domu... Może chcecie iść ze mną? Tylko nie wiem co na to szef...
- Ja go udobrucham. - powiedział Sans.

Poszliśmy za Fellem do jego domu. "Kto to szef?" myślałam.
Gdy doszliśmy do drzwi jego domu zatrzymał się.

- Sans ale... - powiedział cicho.
- Wchodź nie marudź, ja se z nim pogadam.

Westchnął cicho i otworzył drzwi.

- Szefie jestem! - krzyknął Fell.
- JAK ZAWSZE SPÓŹNIONY... -  powiedział... Jego szef???

Na kanapie siedział Papyrus z tego wymiaru. Był wpatrzony w telefon. Nawet nas nie zauważył.

- E! Szef! -  odezwał się Sans.
- Cze~ O, Sans? Co ty tu robisz?! Sans czemu go tu przeprowadziłeś i to jeszcze z tą dziewczyną?!
- Ale szefie...
- Cicho bądź Papyrus. I tak czy siak bym tu przyszedł czy z Fellem czy bez niego. Chciałem
Przedstawić wam Frisk i pokazać jej wasz wymiar.- powiedział Sans.
- Ty jesteś Papyrus, z tego wymiaru? - zapytałam.
- Tak wyszło - odpowiedział obojętnie patrząc w telefon.
- Sans nie możesz mi pokazać bardziej przyjaznego wymiaru... - warkłam cicho.

Fell to usłyszał i popatrzył na mnie.

- A jakie wymiary widziałaś? -  zapytał po chwili.
- No ten i... Jakaś białą przestrzeń w której był Error i Ink.
- Lepiej trafić nie mogłeś Sans.

Po krótkiej wymianie zdań i odwiedzenia się czegoś o tym wymiarze postanowiliśmy iść dalej. Fell doprowadził nas kawałek. Cała drogę szedł przygnębiony. W sumie też bym była gdyby mi brat powiedział że jestem do niczego... Eh... Biedny Fell. Pożegnaliśmy się i poszliśmy do następnego wymiaru. Sans mówił coś o tym że tu jest wszystko na odwrót, ale tego się nie spodziewałam.

Gdy szliśmy podbiegł do nas tutejszy Sans. Wyglądał zupełnie jak dziecko. On jest taki słodki...

- Sans! Sans! Sans! Sans!... - krzyczał podekscytowany Tutejszy Sans.
- Heh. Hey Blubery. Gdzie twój brat?
- Emmm...
- SANS! GDZIE JESTEŚ ? - usłyszeliśmy spokojny głos.
- Tam jest -  powiedział Blubery z uśmiechem.

Z daleka mogłam ujrzeć sylwetkę Papyrusa. Był ubrany w pomarańczową bluzę i czarne 3/4 spodnie z białym paskiem po boku. W ustach miał papierosa.

- O. HEY SANS. CO CIĘ TU SPROWADZA?
- Pokazuje Frisk wymiary. Teraz padło na was.
- Może przyjedziecie do nas? -  zapytał Blubery.
- Okey Blue.

Poszliśmy do nich. Pogadaliśmy chwilę, gdy odwiedziła nas tutejsza Undyne.

- Hey Paps. Hey Sans i Sans i Frisk?... Widzę że macie gości. - powiedziała dziewczyna w stroju naukowca.
- SUP.-powiedzieli równo Papyrus i Sans(classic )
- Heyja.
- Cześć. - Powiedziałam.
- Oh, Papyrus przestań palić. Zniszczyć sobie organy!

Zapadla cisza.

- JAKIE ORGANY? - Powiedział Papyrus pociągając bluzę.
- Papyrus!!! - krzyknęła Undyne. (tak to być z komiksu ale ciii musiałam to tu wstawić xd)

Wszyscy wpadli w śmiech. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i ruszyliśmy dalej.

Odwiedzilismy jeszcze kilka wymiarów, w tym:

Ourtale

Dancetale

Aftertale

Reapertale

Dreamtale

Underfresh

Więcej nazw nie pamiętam serdecznie za nie żałuję xd. Nie a na serio było trochę tego. W którymś AU chyba zasnęłam.

Mówiłam że będzie rozdział? A tak przy okazji życzę wam szczęśliwego sylwestra. Niech wasze postanowienia, jak ktoś je ma, się spełnią podobnie jak wasze marzenia.
Ciekawostka o mnie : moim marzeniem jest spotkać Adama Lamberta na żywo i z nim porozmawiać <3 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro