Rozdział I

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Peter był już gotowy do szkoły. Miał jeszcze sporo czasu, dlatego sprawdził swoją skrzynkę pocztową. Nie zdziwił się, gdy zobaczył e-maile od swoich fanów, jednak jeden z nich przykuł jego uwagę.

Cześć, Pedro.
Czuję, że my dwaj jesteśmy do siebie podobni. Też jestem gejem, tyle że ja powiedziałem już o tym swoim rodzicom. Plus jeszcze wie o tym mój dawny przyjaciel, ale kiedy mu powiedziałem, to zaczął mnie gnębić (na ten temat nie chcę się za bardzo rozpisywać, nie chcę Cię zanudzać).
Też uważam, że bycie gejem nie jest proste. Niby pociągają cię mężczyźni, ale kiedy jakiś ci się podoba, to mu nie mówisz, bo nie chcesz, żeby cię wyśmiał (no chyba, że Ty masz inaczej).
W jaki sposób dowiedziałeś się, że wolisz chłopaków? Ja miałem może z dwanaście lat, kiedy zacząłem słuchać Michaela Jacksona. Na początku słuchałem piosenek The Jackson 5, a najbardziej spodobał mi się Michael (tak naprawdę to każda dziewczyna lubi najbardziej jego). Zacząłem słuchać go więcej, poznałem całkiem sporo piosenek, jak nie wszystkie. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że zaczął mi się podobać. Rozumiałem wszystkie jego fanki i nadal rozumiem, jeszcze mi nie przeszło ;)
Liczę na szybką odpowiedź!

Jean

Jean?, pomyślał chłopak.

— Peter! — krzyknęła jego matka. — Zbieraj się, bo spóźnisz się do szkoły!

— Już idę! — odkrzyknął, po czym pobiegł do korytarza.


Czekał przed szkołą na Alison, swoją przyjaciółkę. Gdy dziewczyna wreszcie się pojawiła, przytuliła go, po czym się przywitała.

— Coś ty taki rozkojarzony? — zapytała po chwili.

— Wiesz... ktoś dzisiaj do mnie napisał — powiedział Jackson.

Dziewczyna zamrugała kilka razy.

— Ale... dużo osób do ciebie pisze.

— Nie, tym razem ktoś mi napisał, że czuje, że jesteśmy podobni — wyjaśnił chłopak. — Jakiś Jean zaczął do mnie pisać, że też jest gejem, i nawet spytał mnie, jak ja się dowiedziałem, że jestem gejem. Gość lubi Michaela Jacksona.

— To trzymacie poziom z martwymi idolami — zaśmiała się Alison.

Szatyn przewrócił oczami.

— Ha, ha. Bardzo śmieszne.


Jackson wszedł do klasy, po czym zajął swoje miejsce.

Przeczytał jeszcze raz e-mail od Jeana. Zastanawiał się, co mu odpisać. Wtedy zobaczył Johna Williamsa — wysokiego bruneta o brązowych oczach, który siedział z nim na biologii.

— Cześć — powiedział brunet, po czym zajął miejsce.

— Hej — odparł Peter.

Przez dłuższą chwilę milczeli. Peter bawił się długopisem, a John tylko siedział i patrzył przed siebie.

Wtedy zadzwonił dzwonek na lekcję i wszyscy uczniowie zaczęli wchodzić do sali.


Jeszcze chwilę zastanowił się, co napisać. Usiadł przy laptopie, następnie zaczął pisać:

Cześć, Jean.
Dzięki, że do mnie napisałeś. Wiele osób już pisało, że wiedzą, co czuję. Nie wiem, czy ktokolwiek wie, co naprawdę czuję.
Jeśli chodzi o to, w jaki sposób dowiedziałem się, że jestem gejem, o w sumie w podobny sposób, co Ty. Miałem czternaście lat, kiedy poznałem Queen dzięki mojej mamie (była ogromną fanką). Freddie Mercury mnie podniecał. Kiedy dowiedziałem się, że był bi, cieszyłem się jak nigdy wcześniej. Wtedy nie wiedziałem, czemu. Dzisiaj już wiem, że po prostu byłem w nim zakochany (albo tak myślę). Plus jeszcze miałem chłopaka, co tylko potwierdziło, że jestem gejem, bo pociągają mnie inni mężczyźni.
Jeśli już mowa o Queen, to muszę Ci napisać, że moim ulubionym teledyskiem jest ten do piosenki „These Are The Days Of Our Lives" (ogólnie to był ostatni teledysk, w którym wystąpił Freddie Mercury). Polecam Ci go obejrzeć, choć ostrzegam, że może wyciskać łzy (kiedy pierwszy raz go oglądałem, to się popłakałem).
A może masz jakiś ulubiony teledysk Michaela Jacksona? Jeśli tak, to napisz mi, jaki. Obejrzę sobie.

Pedro

Peter odetchnął, po czym położył się na łóżku. Dalej nie mógł uwierzyć w to, że zaczął pisać z innym gejem.

Nie dał rady się przyzwyczaić, bo zwykle odpisywał zwykłe dzięki albo powodzenia innym ludziom, którzy do niego pisali. Zresztą, nie rozpisywali się oni za bardzo. Pisali tylko o tym, że wiedzą, co czuje. Jednak wiedział, że nikt nie czuł w stu procentach tego, co on czuł.

Czekał dłuższy czas na odpowiedź. Po kilkudziesięciu minutach dostał maila.

Drogi Pedro,
skoro miałeś chłopaka, to pewnie jesteś obeznany we wszystkim. Ja tak naprawdę byłem tylko w krótkotrwałych związkach, ale z samymi dziewczynami. Chciałem być normalny, chociaż udawać, że tak jest. Zawsze wstydziłem się swojej orientacji. Może Ty też tak miałeś?
Kiedy wyoutowałem się przed rodzicami, wiedziałem, że coś się zmieni. I faktycznie coś się zmieniło, ale wiem, że i tak mnie kochają.
Objerzałem ten teledysk i... coś Ty mi kazał oglądać? Przez Ciebie było mi smutno! Ten teledysk mnie złamał. Czemu Freddie musiał umrzeć na AIDS? Szkoda go, był prawdziwym artystą.
Jeśli chodzi o mój ulubiony teledysk, to jest nim zdecydowanie ten do piosenki „You Are Not Alone". Pewnie będziesz zastanawiał się, czemu. Widziałeś ten kaloryfer Michaela Jacksona? Jeśli nie, to musisz to zobaczyć!
Co z nami jest nie tak, że ślinimy się do martwych piosenkarzy?
Pozdrawiam,

Jean

Peter zaśmiał się, kiedy przeczytał ostatnie pytanie. Może faktycznie coś było na rzeczy; dwójka gejów, którym podobali się zmarli piosenkarze, zaczęła do siebie pisać. Może gdyby się spotkali, nie rozmawialiby o niczym innym, tylko o Michaelu Jacksonie i Freddiem Mercurym.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro