Ojciec roku się pojawił, co się stało ?!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

******************************18 Czerwiec (Wtorek)*************************************

Melisa uważa że jej matka nie musi spać, wczoraj moja córka poszła spać o godzinie 20 i wiedziałam że obudzi się gdzieś za 3 godziny do karmienia, dlatego ja poszłam wziąć kąpiel, zjadłam obejrzałam coś w Tv i jak w zegarku Melisa wstała o 23:27. Najadła się i usnęła myślałam że zdążę usnąć chociaż zanim znów wstanie, najczęściej gdzieś 3:30 - 4:00 wstaje. Pod tym względem Melisa jest cudowna nie budzi się 4 czy 6 razy w nocy tylko góra 2 razy, ale nie tym razem. 

Zdążyłam się wczoraj położyć i może pół godziny później Melisa znów wstała.Siedziałam z nią do godziny 1 bo nie chciała spać.Kiedy usnęła poczułam ulgę bo ledwo na oczy patrzyłam, ale nie moja córka wstała o 2 i po 3 i po 5 wtedy już się poddałam i całkowicie wstałam bo wiedziałam że nie ma sensu się kłaść.  Położyłam moją 2 miesięczną córeczkę w leżaczku i wtedy nastał spokój.Melisa chyba tego potrzebowała bo spała po chwili kiedy tylko włączyłam bujanie. Nie kładłam się już, bo nie zostawiła bym córki w tym Bujaczku. 

Zrobiłam sobie kawę mocną i usiadłam przed telewizorem bo nic więcej mi nie zostało jak czekać aż znów obudzi się do jedzenia. Dzisiaj maleństwo kończy 2 miesiące, nie wiem jak ani kiedy ten czas zleciał.Dopiero zbierałam się po rozstaniu z tym dupkiem ojcem Melisy a dzisiaj już 2 miesiące. Jest ciężko, nie powiem że nie jest ale radzę sobie.

W takie noce jak dzisiaj docenia się drugą połówkę, ale niestety mam tylko siebie. Kiedy gdzieś chcę wyjść, nawet na chwilę do sklepu muszę brać ze sobą dziecko, czasami proszę moją mamę aby została z małą, chociaż ona i tak mi pomaga dużo.Gdyby nie ona i moje rodzeństwo zginęła bym. Mój brat i moja siostra czasami robią mi naloty i zabierają małą na spacer wtedy ja mam chwilę aby doprowadzić się do porządki ale mają swoje życie i nie będą przecież codziennie siedzieć u mnie. 

Michael odwiedza córkę,był dwa razy u niej.Dwa razy przez 2 miesiące, tydzień po porodzie i kiedy mała miała 6 tygodni. Czy się stara ? Nie, nie widzę tego.Myślę że robi to abym ja się nie czepiała, płaci alimenty.Tak, ale kasa to nie wszystko. Niestety on zadecydował że jego córka będzie widzieć zamiast taty jego pieniądze. 

***

Wyglądam koszmarnie, właśnie odłożyłam Melisę do łóżeczka kiedy ktoś dzwoni do drzwi. Bałam się że jak Melisa usłyszy dzwonek do drzwi, telewizor czy nawet rozmowy obudzi się ale małej to nie rusza śpi jak kamień.Kochany ale kamień. Mam włosy nie myte chyba z 4 dni, wory pod oczami a na sobie dresy i bluzę dużą z kapturem. Pierwsza moja bluza która pomieściła mój 8  miesięczny brzuch. Gość jeszcze niezapowiedziany to ostatnia osoba która powinna mnie widzieć. Otwieram drzwi i szeroko otwieram oczy, Michael. Był dwa tygodnie temu, co się stało że przyszedł dzisiaj. 

-Melisa śpi -chcę zamknąć drzwi przed nim, ale mi nie pozwala zatrzymuje ręką.Nienawidzę tego chłopaka, kiedy go widzę czuje jak rozrywa mi się serce i cały czas słyszę jego słowa.Odchodzę..... nie mam ochoty ani siły go oglądać, słuchać ani przyjmować w mieszkaniu.Nie wyprowadziłam się z niego ponieważ byłam w 7 miesiącu i nie miałam siły a do tego te mieszkanie jest opłacone do grudnia a nie chciałam aby kasa przepadła.Pozbyłam się jedynie wspomnień i rzeczy Michaela. -Czego nie rozumiesz ?-podnoszę na niego wzrok, zaczyna mnie wkurzać, lekko podnoszę głos ale uspokajam się zaraz. 

-Chcę ją tylko zobaczyć - mówi tak spokojnie, znosi wszystkie oszczerstwa, przekleństwa w swoją stronę i nie broni się. Wie że zasłużył na niego swoim zachowanie. -Proszę -wpuszczam go, idzie za mną do pokoju malutkiej i mojego.Na razie nie chciałam i nawet nie miałam gdzie zrobić jej osobnego pomieszczenia a kiedy jest ze mną jest mi łatwiej i czuje się bezpieczniej że mogą mieć ją blisko siebie. 

-Tylko proszę nie obudź jej, dzisiaj jest bardzo niespokojna -zostawiam go samego, pozwalam mu na to bo w końcu to jego córeczka.Nasza córeczka, nie chce nas w swoim życiu ale chcę aby Melisa czuła się kochana przed oboje rodziców.Kiedy Michael jest w moim mieszkaniu czuje zawsze takie dziwne napięcie,strach, niepewność nie przestałam go kochać, chociaż wiele razy próbowałam i nigdy nie zrozumiałam dlaczego odszedł. 

Starałam się go nienawidzić, patrzyłam na niego i zaczynałam czuć złość, bezradność, bezsilność i ból serca. Zawsze kiedy wychodzi z mieszkania wypuszczam powietrze chociaż nie wiem kiedy go zaczynam wstrzymywać. 

Kiedy zajrzałam po wyjściu Michaela do małej widzę że dziewczynka śpi dalej, spokojnie i miarowo oddycha.Czuje się przy ojcu bardzo dobrze, nie to co ja.Kiedy już miałam wychodzić, zauważyłam po drugiej stronie łóżeczka, w nóżkach kartkę i małe pudełko. Otworzyłam kartkę i zaczęłam czytać.

Przepraszam że w takim dniu jestem u Ciebie tylko na chwilę. Przykro mi, że tak wszystko się potoczyło.Tatuś Cię Kocha mała. Wszystkiego Najlepszego . Ps. Przepraszam Mia,postaram się częściej przychodzić do małej i Ci pomagać. Widzę jaka jesteś zmęczona.Przepraszam 

Zamykam szybko kartkę i ją odkładam, wychodzę po cichu z pokoju i dopiero wtedy wybucham płaczem. Dupek, cholerny dupek nie chcę jego pomocy ani jego w moim domu ale wiem że Melisa potrzebuje ojca.Wszystko na własne życzenie. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro