Zastanawiałam się czy napisać do Michaela sms, podłego sms. Chciała bym aby poczuł się tak samo jak ja kiedy odszedł i mnie zostawił w potrzebie. Chciałam mu wyrzucić wszystko co o nim myślę, chociaż o już to wie i zdaje sobie sprawę że to wszystko jego wina. 

To on nalegał na dziecko, chciał mieć rodzinę i kiedy już był na finiszu odszedł.Zmienił zdanie, chociaż mam podejrzenia że to ojciec na niego miał taki wpływ.Nigdy mnie za bardzo nie lubili, dobrze się czułam w jego domu ale kiedy spędzałam czas z rodzeństwem Michaela, rodziców i tak często nie było. Ojcu Michaela nie spodobałam się i kazał mu mnie zostawić i nie wzruszyło go to że Michael będzie miał dziecko, rodzinę. Ale teraz kiedy mam Melisę, małą dziewczynkę która została przy mnie i nie odeszła dziękuję mu że chociaż nie zostałam sama.Jestem wdzięczna Michaelowi za córeczkę którą kocham a ona kocha mnie. 

****

Melisa zasnęła, najadła się i dała matce chwilę relaksu. Pól godziny później dostałam sms od Nadii mojej o rok młodszej siostry żebym wstawiała wodę na herbatę bo właśnie podjeżdża pod dom. Po tym jak Michael mnie zostawił, nas dwie zostawił Nadia zaczęła mieć wyrzuty sumienia że przekonywała mnie, że może dziecko to nie taki zły pomysł. Przychodząc tak często chce odkupić winy, chociaż ja nie jestem zła o to ani nie mam do niej pretensji. Każdy widział jaki jest mój były facet. 

Michael był wspaniały, ideałem był i miałam ogromne szczęście że go spotkałam.Niestety, okazało się inaczej że to totalny dupek który zostawił mnie w 7 miesiącu.Moi rodzice kiedy się dowiedzieli jak wygląda sytuacja rozmawiali z Michaelem ale wiem że on nie chciał rozmawiać z nimi.Uznał że to sprawa między nami, po tej też rozmowie rodzice kazali mi wracać do domu.Rozważałam taką możliwość i raz chciałam wrócić ale za chwilę wolałam zostać tutaj w swoim mieszkaniu. Pod koniec już terminu od 38 tygodnia mieszkała ze mną mama aż Melisa miała 1,5 tygodnia dopiero wtedy zostawiła mnie i radzę sonie samodzielnie. 

-Hej -witam się z siostrą całusem, on zajmuje miejsce przy stole a ja wchodzę do kuchni po nasze herbaty -Ale dzisiaj upał, wychodzisz z Melisą na spacer ?

-Będę musiała, skończyło mi się kilka rzeczy -nie mam wyjścia, muszę brać moją córeczkę ze sobą bo samej jej nie zostawię, ani nie poproszę sąsiadki a mamy  znów nie chcę wykorzystywać czy Niny a nasz brat ma własne życie i własną rodzinę.Do Michaela też nie zamierzam dzwonić, nigdy do niego nie zadzwonię i nie będę prosić o pomoc.

-To ja zostanę z małą a Ty idź zrób spokojnie zakupy - podnoszę wzrok na moją siostrę, widzę jak bawi się swoimi palcami. 

-Nina,wiesz że nie musisz- nie raz rozmawiałam z nią o Tym, wiele razy powtarzałam że nie powinna mieć wyrzutów bo Michael oszukał nas wszystkich - Nie wyobrażam sobie życia bez Melisy, dlatego Ci dziękuję że tam namawiałaś mnie na dzidzie -uśmiecham się do mojej siostry. 

Skorzystałam z propozycji mojej siostry, wypiliśmy kawę na spokojnie ja naszykowałam pokarm dla Melisy i przypomniałam Ninie gdzie co jest jeszcze raz tak dla pewności w razie czego ma do mnie dzwonić. 

Ufam mojej siostrze ale za każdym razem kiedy Melisa zostaje z kimś innym niż ja denerwuje się i cały czas zastanawiam czy Melisa będzie grzeczna, czy nie da popalić osobie która z nią siedzi. Dobrze wykorzystuje ten dany mi w samotności czas robię ogromne zakupy jedzeniowe, uzupełniam zapas chusteczek, pampersów, kremów, płynów do kąpieli.Nawet udaje mi się kupić sobie jak i małej kilka ubranek. Kupuje sobie kilka kosmetyków i wracam do domu po 2 godzinach. Proszę Nadie żeby została u mnie na noc, ochoczo się zgadza więc razem spędzamy fajnie i miło wieczór.Oglądamy seriale, jemy lody, zamawiamy Pizze i plotkujemy. Brakowało mi takiego wieczoru.

Kiedy byłam z Michaelem często właśnie tak kończył się nasz wieczór, Michael też chętnie zapraszał mnie do restauracji,na spacery, do kina chętnie wychodziliśmy w weekendy ze znajomymi na imprezy.Teraz trochę się zmieniło ja siedzę w domu z naszą córką a Michael dalej robi swoje.