******************************* 15 Listopad (Piątek)************************************

Zerkam na moją mamę jeszcze raz, daje jej znak że może odmówić.Powiedzieć, to Twoje dziecko więc zabieraj je ze sobą ale ona jedynie się uśmiecha.Daje mi buziaka, potem swojemu zięciowi na koniec życzą nam miłej podróży i wchodzi do domu z naszą córeczką. Dzisiaj w końcu wybieramy się na naszą podróż poślubną. 3 miesiące po ślubie, chociaż myślałam że zejdzie nam dłużej albo nigdy nigdzie nie pojedziemy. 

Od kiedy wykrzyczałam jemu w twarz że jest dupkiem zmienił się, no dobra zmieniło go to że w końcu powiedziałam co do niego czuje. Wyznałam że zakochałam się i kocham go, pomimo że odrzuca mnie. Odpowiedział Tym samym, zaczęliśmy od nowa. Postanowiliśmy że To będzie nasz początek w trójkę i damy sobie szansę na poważnie. Zaczęliśmy trochę nie po kolei najpierw miałam dziecko,  zamieszkaliśmy razem , ślub a dopiero teraz przyszła miłość ale cieszę się że to tak się skończyło. Kocham Go, to jak patrzy na mnie, jak patrzy na Melisę to że zrobił by dla mnie wszystko, dla nas wszystko. Charlie, Megan, Nina zaakceptowali to i na chwilę obecną zapominamy o jakiejś umowie, cieszymy się sobą. 

Cóż,zakochałam się i zaczęłam żyć. Od dni naszej kłótni jest nam lepiej, uprawiamy sex tak często że nie wiem kiedy nie uprawiałam. Spędzamy ze sobą czas, rozmawiamy, przytulamy, spotykamy ze znajomymi, rodzicami. Każdy cieszy się naszym szczęściem. 

Odprowadzam moją mamę wzrokiem i wracam do samochodu do mojego męża, jakie to dziwne że zaczęliśmy się dopiero umawiać na poważnie a już jesteśmy małżeństwem. 

-Na lotnisko ? 

-Tak, bo zmienię zdanie -uśmiecham się, kiedy Liam wyjeżdża spod podjazdu zapinam pasy.Rozmyślam o mojej córce, że nigdy jej nie zostawiałam na tak długo, mamy być w podróży do wtorku. We wtorek mamy późno samolot powrotny więc dopiero w środę po nią pojadę.Widziałam że Liamowi przyda się ten odpoczynek, w firmie miał natłok pracy od rana siedział w firmie kiedy ja wstawałam jego już nie był a kiedy się kładłam jego jeszcze nie było. Jak wstawałam w nocy karmić Melisę to czasami było tak że jego jeszcze nie było ale też było tak że wtedy widzieliśmy się dopiero.

***

Rozglądam się dookoła bo chyba śnię, przepiękny widok mam przed oczami.Właśnie weszliśmy z Liamem do naszego apartamentu jaki wynajęliśmy na naszą podróż poślubną jest ogromny. Wchodząc pierwsze co rzuca ci się w oczy to wielki salon, z wielkimi okami na cały Paryż ! Tak wybraliśmy się do Paryża na naszą podróż poślubną bo uznaliśmy że te miejsce nada się wspaniale a żadne z nas go nigdy wcześniej nie widziało.

Kilka godzin później już oswoiliśmy się z myślami że jesteśmy w Paryżu i musieliśmy to uczcić. Później zamówiliśmy kolację, wzięliśmy razem kąpiel i zajęłam się rozpakowywanie naszych rzeczy. Resztę wieczoru spędziliśmy rozmawiając, oglądając, jedząc i pijąc szampana w dużych ilościach. 

**************************** 25 Kwiecień (Sobota )************************************

Moja córka 18 kwietnia skończyła rok, nie mam pojęcia kiedy ten czas zleciał. Łapałam każdy dzień na 100% i uwieczniałam na zdjęciach ale czas leciał jak szalony. Nie dawno poród sprawiał mi tyle bólu, cierpiałam mnóstwo godzin na porodówce a teraz ma rok. Jest niesamowita, prześliczna i mądra. Mając 9 miesięcy i 3 dni pierwszy raz zrobiła kroki, wtedy myślałam że oszaleje.

Moja 9 miesięczna córka zaczyna chodzić, już staje się taka duża i samodzielna zaledwie  kilka dni później przechodziła z pomieszczenia do pomieszczenia.Nie raz szukałam jej po domu razem Susan a na koniec znajdowaliśmy ją w ogrodzie. Pierwsze MAMA pamiętam do dzisiaj i pierwsze TATA, które powiedziała do Liama, tak do niego. Jego mina była bezcenna nigdy nie widziałam takiego uśmiechu u niego ale potem były wyrzuty sumienia. Wiele razy rozmawialiśmy o Tym że Liam nie będzie przedstawiany jako ojciec Melisy, ona ma ojca. Mówię do Melisy że to wujek, nie wiem skąd wzięła to TATA. 

Nie mogliśmy świętować 18 kwietnia bo Liam w tamten weekend wyjechał na delegacje więc przesunęliśmy imprezę Tydzień pójdzie, wtedy już każdemu data pasowała.Postanowiliśmy zrobić małe przyjęcie dla najbliższych i razem z Liamem postanowiliśmy zaprosić Michaela, w końcu to jej tatuś. Czy się pojawi czy nie to decyzja którą ona musi podjąć, ale jeśli nie stanie w tych drzwiach będzie oznaczało jedno.