Milion dolarów ! Czy dolary są najdroższe ?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

****************************** 24 Czerwiec (Poniedziałek )****************************

Dopiero teraz dociera do mnie na jaki idiotyczny pomysł się zgodziłam, w sumie to Nadia mnie namówiła przecież nic nie zaszkodzi się zabawić.Przecież jestem młoda, tak kuźwa młoda ale jestem też odpowiedzialna na małe dziecko.Nie powinnam jej mieszkać w główce, chociaż Melisa ma dwa miesiące nie będzie pamiętała jakie głupoty jej matka wyprawiała. Od godzin chyba trzech chodzimy z Nadią po sklepach i szukamy odpowiedniej sukienki na wypad wieczorny, jutrzejszy z nieznajomym chłopakiem. Jak to brzmi, przecież ja nawet nie wiem jak on ma na imię, a co jeśli skrzywdzi mnie, albo moją córkę.Przecież to może być morderca, gwałciciel jakiś sadysta który ludzi młode matki. 

-Przestać analizować wariatko -podnoszę wzrok na siostrę która przemierza wieszaki w poszukiwaniu suki, która oczaruje mojego wielbiciela -Jeśli Ci coś nie podpasuje wstajesz wychodzisz -uśmiecham się bo ma rację -Idź do przymierzalni 

-Kocham Cię -mówię bezgłośnie, zabieram sukienkę i idę do przymierzalni. Dzisiaj możemy swobodnie ruszać w poszukiwania bo rano małą wziął Michael, zdziwiłam się wczoraj wieczorem napisał z taką propozycją.Niedawno miał cały dzień u siebie małą a dzisiaj znów chcę się nią zająć, ale nie mam zamiaru zakazywać ani stawać na drodze do tego aby miał kontakt z córką.Kiedy wciskam się w sukience i zerkam szybko w lusterko, jestem miło zaskoczona bo na prawdę mi się podoba. Wychodzę z przymierzalni i pokazuje się siostrze. 

-Kochana bierzemy -teraz jestem pewna że to biorę, Nadia klaszcze z zachwytu -Wyglądasz ślicznie, chłop oszaleje - wiem że ma rację 

Jak zaczęliśmy zakupy o godzinie 12 tak weszliśmy do domu mojego o godzinie siedemnastej, nigdy chyba tyle czasu nie spędziłam na zakupach i na najbliższe kilka lat mi wystarczy, ale mam wszystko co chciałam. Kupiłam kilka zabawek dla małej i ubranek ale to wszystko przez te wyprzedaże a nic się u nas nie zmarnuje. Trochę kosmetyków dokupiłam sobie czy malutkiej ale to jak mówię wszystko się zużyję. 

Po powrocie do mnie Nadia zajęła się robieniem mrożonej kawy a ja w tym czasie przejrzałam jeszcze raz moje zakupy u jestem zadowolona, mam nadzieje że kawaler też tak pomyśli. Na dzisiaj Nadia jeszcze zaplanowałam robienie paznokci, nie nie idziemy nigdzie. Ja od 3-4 lat bawię się w paznokciach niektórzy nawet mówią że dobrze mi idzie. No powrotu malutkiej jestem pochłonięta robieniem sobie i Nadii paznokci. Moja siostra wybrała kolory pastelowe, każdy paznokieć inny natomiast ja krótkie zostawił paznokcie bo takie najlepiej mieć przy dziecku w bardzo naturalnym kolorze ciała z brylancikami w punktowych miejscach na paznokciu. 


******************************25 Czerwiec (Wtorek )************************************

Od kiedy Melisa postanowiła się obudzić o godzinie piątej, planowałam że zajmę się czymś aby tak się nie stresować. Więc tak zrobiłam, pochowałam moje wczorajsze łupy, posegregowałam ubrania Malutkiej i odłożyłam te za małe. Może mój brat będzie miał córeczkę idealnie się nadają dla nowego członka rodziny.Potem zajęłam się swoją szafą, swoimi kosmetykami między czasie Melisa budziła się więc zajmowałam się nią, nie pozwalałam aby moje myśli schodziły na dzisiejszy wieczór. 

Ale w końcu i ta praca się skończyłam więc zajęłam się myciem okien, akurat słońce nie świeciło na nasz salon i kuchnie więc na spokojnie umyłam sobie.Potem odkurzałam, wycierałam kurze, zmieniałam pościel, prałam, prasowałam nawet wyszłam na chwilę za zakupy aby kupić kilka rzeczy dla Nadii która będzie zajmować się dzisiaj malutką. Czas leciał a ja coraz bardziej łapałam stres i czarne myśli mi nachodziły do głowy. Wymieniałam się sms w między czasie z siostrą która mnie uspokajała, mówiła że przecież chciał się spotkam między ludźmi więc dobrze o nim świadczy. Sama już nie wiedziałam co mam myśleć. O godzinie 17 w drzwiach pojawiła się moja siostra. 

-Dobrze że jesteś -witam się z nią całusem w policzek -Malutka śpi, a w lodówce i w szafce masz trochę jedzenia.Kupiłam żebyś nie siedziała i nie miała co jeść -uśmiecham się bo wiem ile moja siostra potrafi zjeść a m figurę jak modelka victorii  

-Idź się kąpać a nie marnujesz czas -puszcza do mnie oczko i  zasiada się przed Tv, i obok łóżeczka gdzie śpi moja córka. 

Nie marnuje czasu lecę pod prysznic, golę tam gdzie trzeba.Myje włosy i przykładam się do wszystkiego co robię, nie chcę nic robić po łepku. Po godzinie, pewnie gdzieś tyle walczyłam w łazience wychodzę owinięta ręcznikiem na dole i u góry. Nadia zajmie się moimi włosami a ja makijażem bo to nie będę mówić głośno ale lepiej mi wychodzi. 

Nadia zaczyna suszyć mi włosy w między czasie karmię malutką, rozmawiamy, wymieniamy się plotkami więcej plotek Nadia mi przekazuje niż ja jej ale niech będzie ta równowaga. Potem ja zabieram się za makijaż kiedy już włosy mam idealnie wyprostowane i gładkie.Makijaż no zajmuje mi z 45 min, kończę akurat i zostaje mi około 20 minut zanim pojawi się samochód. Szofer mojego "znajomego " ma być za 10 dwudziesta. Rach, ciach wskakuje w sukienkę, dodatki, buty i na koniec wezmę torebkę z telefonem, kartą, i bibelotami. 

- Milion dolarów - i tak się czuje, kiedy przeglądam się w lusterku. Oniemiałam kiedy zobaczyłam jak wszystko razem wygląda.Do tej prześlicznej sukienki czarne sandały na kołku idealnie pasują.Fryzura, makijaż to wszystko robi wrażenie. A co jeśli pomyśli że ma bardzo na tym zależy ? Że zrobię wszystko co on sobie zamarzy, wymyśli ? Muszę trzeźwo myśleć cały wieczór. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro