Zakochałam Się !

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Potem zobaczyłam łazienkę która po prostu jest na górze, potem będzie łazienką Melisy ale zanim ona zacznie sama siusiać nie będzie nas tutaj. Gabinet Liama był obok mojego pokoju, potem weszliśmy do pokoju małej i wiecie gdyby nie to że to umowa, między nami pomyślała bym że ten chłopak na prawdę będzie wspaniałym ojcem. Dopasował w tym pokoju wszystko idealnie, jesteś świadoma tego że ktoś za niego projektował ale gdyby mu się nie spodobało nie zaakceptował by tego miejsca.Będzie w przyszłości wspaniałym ojcem i mężem.

Na prawej stronie znajduje się raj śpiochów i modnisi wielkie łóżko dla księżniczki i te dodatki w kolorze zielonym, te kwiaty, różowy, biały kolor. Na tej samej ścinie również jest półka na książeczki oraz komoda z przewijakiem kiedy dodam tutaj rzeczy Melisy będzie idealnie. 

Natomiast po lewej stronie jest wielka szafa gdzie pomieszczę chyba swoje i Melisy ubrania ale w przyszłości była by zachwycona z takiej wielkiej szafy. Pokój nie jest tak wielki jak mój ale wszystko idealnie się zgrywa. 

Na koniec zostawił z góry naszą sypialnie gdyby czasem rodzice wpadli, wtedy to będzie nasza sypialnia. Widać że jest to trochę męski świat ale ja zadbam aby rodzice nie dowiedzieli się o tej całej umowie. Sypialnia jest ogromna i najbardziej zaskoczyła mnie łazienka że leżąc w łóżku widzisz jak ktoś moczy się w wannie, wspaniałe to i takie romantyczne. 

Na dole obejrzałam kuchnię, łazienkę i przejście do garażu. Cały dom jest wspaniały tyle tutaj miejsca i sprzątania.Przy okazji poznałam Panią która zaczęła prace miesiąc temu specjalnie aby gotować dla dziewczyny którą wybrał by Liam. Mówiłam Liamowi że mogę sama gotować ale on nawet nie chciał słuchać do tego dwa razy w tygodniu ma być Pani od sprzątania. 

*** 

Liam wyszedł przed godziną 15 na spotkanie którego nie mógł przełożyć, było ono zaplanowane już miesiąc w tył więc to zrozumiałe że nie odmówi teraz ze względu na mnie. Obiecał że wróci o 16:30, aby nie spóźnić się na kolację do rodziców więc ja miałam trochę czasu za rozpakowywanie kartonów. Nie pochowałam wszystko pomimo że Susan mi pomagała nasza właśnie gosposia. Susan zaproponowała że posiedzi z malutką abym mogła się przyszykować na kolację, wahałam się ale wtedy Susan zapewniła mnie że może mi zaufać.

 Zgodziłam się, poszłam wziąć prysznic weszłam do dziewczyn już prawie gotowa musiałam tylko zrobić makijaż i się ubrać. Susan wróciła do swoich zajęć a ja zajęłam się makijażem kiedy malutka grzecznie bawiła się w swoim łóżeczku. Usłyszałam samochód pod domem więc wiedziałam że czas się zbierać, szybko włożyłam swoje przyszykowane ubrania czyli sukienkę w stylu hiszpanki z paskiem w tali w biało czarne paski. Na nogi włożyłam espadryle aby było mi wygodnie, nie mam siły na szpilki. 

Dobrze się składa że malutka nie śpi, wzięłam się za przebieranie jej. Szybko zmieniliśmy pieluszkę i nałożyłam jej czyste body w podobny wzór co moja sukienka i różowa kokarda na głowie. Dzisiaj pogada dopisuje dlatego nie chcę przegrzać małej księżniczki. Podnoszę wzrok kiedy ktoś puka do drzwi, lekko otwiera. 

-Mogę ? 

-Zapraszamy -biorę małą na ręce i odwracam przodem do Liama który zaraz wchodzi do środka. - Jeszcze wezmę kilka rzeczy i będziemy schodzić 

-Jeśli chcesz mogę wziąć małą na dół, już poczekamy na ciebie w samochodzie- Przebrał się wychodził w czarnej a jest w białej koszulce i jeansach. 

-Dobrze, dziękuję -zapinam malutką w foteliku i za chwilę Liam bierze rączkę w rękę. -Ślicznie wyglądasz -czy on zawsze musi mnie w taki zakłopotanie wprowadzać

-Idź, bo się spóźnimy - śmieje się, kiedy wychodzą za drzwi chwilę jeszcze patrzę w tamto miejsce. 

***

Dzisiaj jedziemy do moich rodziców bez kierowcy, James dostał wole z powodu urodzin swojej żony chciał jej zrobić niespodziankę i zabrać do kina. Razem są po ślubie 25 lat, coś cudownego życzę sobie abym też tyle wytrzymała ze swoim przyszłym mężem. Może i nawet lepiej że James nas nie zawozi, tylko Liam prowadzi.Możemy chwilę pobyć sami w tak ciasnym miejscu. 

-Gdzie się poznaliśmy ?-zaczynam temat, ktoś musiał a przecież jestem pewna że ktoś o to zapyta. 

- W parku, podszedłem do Ciebie i usiadłem na ławce i zaczęliśmy rozmawiać 

-Matko, jakie to romantyczne -przewracam oczami - Może w kinie ? Wiesz każdy z nas siedziało same, dzieliło nas jedno miejsce wolne i co jakiś czas zerkaliśmy na siebie 

-Nie chodzę do kina 

-To musisz zacząć -ożywiam się -Teraz widziałam grają dobrze zapowiadający się film, idź rozluźnij się, zabaw -odwracam twarz w jego stronę 

-A Pójdziesz ze mną ?-chwilę na mnie patrzy ale znów spogląda na drogę 

-Pójdę -uśmiecham się lekko -Pokaże Ci co to prawdziwa zabawa 

Resztę drogi rozmawialiśmy więc w końcu powiemy rodzicom wersję że zostaliśmy zapoznani przez naszych wspólnych znajomych miesiąc temu. Niestety nie możemy powiedzieć że dużo wcześniej bo to nie rodzice Liama tylko moi którzy wiedzą że 3 miesiące temu chodziłam z brzuszkiem i łzami w oczach. Wiem jak to wygląda, po miesiącu wielce jestem zakochana w Liamie i postanawiamy zamieszkać razem ale moi rodzice muszą to uszanować, teraz najważniejsza jestem ja, nikt inny. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro