★Szkoła★
Ja to pieprze. Kurwa mać że też dziś musi być ten jebany sprawdzian kiedy się w ogóle nie uczyłam! Może wagary? Niee, znowu będę miała przejebane u matki.
POSTACIE (LEPIEJ PRZECZYTAJ LENIU)
Imię : Katsumi Bakugo
Płeć : kobieta
Wiek : 17 lat
Orjentacja seksualna : Lesbijka
Zainteresowania : głośna muzyka, gra na perkusji, sztuka alternatywna, sport, escape roomy, słodkie kobiety (musiałam sory)
Charakter : Agresywna chłopczyca, tak naprawdę nieśmiała, leniwa, nienawidzi się uczyć
Imię : Mitsuki Bakugo
Płeć : kobieta
Wiek : 48 lat
Orjentacja seksualna : Hetero
Zainteresowania : lepienie z gliny, gotowanie, chodzenie na zakupy, sztuka
Charakter : Agresywna, asertywna, kocha swoją rodzinę, uprzejma
Imię : Kirishima Eijior
Płeć : mężczyzna
Wiek : 15 lat
Orkentacja seksualna : Hetero
Zainteresowania : piłka nożna, pływanie, koszykarstwo, oglądanie meczów, gry komputerowe
Charakter : głupkowaty, śmieszek, miły, trochę nieśmiały
Imię : Ochako Uraraka
Płeć : Kobieta
Wiek : 16 lat
Orjentacja seksualna : Pan
Zainteresowania : nauka, szkicowanie, przyroda, księgarnie
Charakter : miła, nieśmiała, wyczulona na piękno przyrody, inspirująca
Opisy będą na bieżąco pisane zależnie od osoby.
- Katsumi chodź bo się zaraz spóźnisz! - usłyszałam wrzask matki z dołu. Jęknełam zirytowana i biorąc plecak ze sobą zszedłam na dół.
- No przecież idę - przewróciłam oczami idąc do korytarza ubrać buty
- Masz śniadanie zjedz je w szkole. Ja idę do pracy - rzuciła mi na kolana torebkę z prawdopodobnie kanapkami. Ubrała swój płasz rzucając jeszcze cześć na dowidzenia.
Schowałam torebkę do plecaka i ubrałam kurtkę. Nie zasuwając jej, bo mi się nie chce, zarzuciłam plecak na ramię i wyszłam z domu. Zamknęłam drzwi ma klucz i schowałam go do kieszeni kurtki. Poprawiłam spódnicę(jakby co w szkole Katsumi obowiązują mundurki takie same jak w UA z my Hero academia) której nie nawidze i gdybym mogła to najchętniej bym ją spaliła wraz z książkami do matmy.
- Katsumi-chaaan! - usłyszałam od razu gdy znalazłam się na terenie szkoły. Już mi się nie chce tu być.
- Nie drzyj się! - od krzyknęłam brązowowłosej. Czy Uraraka musi być zawsze najgłośniej? Przecież ja głucha jeszcze nie jestem.
- Kati Kirishima się o ciebie pytał - zachichotała ruszając brwiami w górę i w dół. A spierdalaj
- A spierdalaj - prychnełam - i nie nazywaj mnie tak
- Oi Katsumi chan przecież wiem że to kochasz - zawiesiła się na moich ramionach. Odepchnęłam ją i ruszyłam w stronę szkoły. Ta szybko do mnie podbiegła.
- Ten czerwonowłosy glut mnie już męczy - wywróciłam oczami. Się przylepił jak rzep
- Oi no, młody się zakochał - zaśmiała się. To nie jest powód do żartów.
- A weź mnie nie denerwój nawet - prychnełam otwierając moją szafkę. Pyza oderwała się odemnie i otworzyła szafkę obok mojej.
- Przynajmniej nie bądź dla niego taka surowa
- Niczego nie obiecuję - wywróciłam oczami.
Jak ja nie nawidze tej głupiej budy...
★★★
Hejo hejo. Pierwszy rozdział rozdziałem nudnym ale mam nadzieję że się komuś spodobał i zachęcił do dalszego czytania!
Dzięki za 100 obs ❤️❤️
Książka pisana wraz z Yaoi_stuff0! Ten rozdział napisany przeze mnie, następny przez nią
Do zobaczenia słoneczka 🌞!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro